2023-02-07, 01:12
10003
Odnośnie Fenniańskiego Związku Kombatantów, Narwyg i ocieplania wizerunku Ludów Północy.
Fenniański Związek Kombatantów
Utworzenie Fenniańskiego Związku Kombatantów miało pozytywny wpływ na opinię publiczną. Jednocześnie wysoka dbałość o żołnierzy którzy nie mogliby pełnić służby wojskowej wpłynie dodatnio na chęć ludzi do odbywania służby wojskowej - zawsze miło mieć świadomość że nie wywalą Cię na bruk jak stracisz rękę. Ubocznym skutkiem jest rozpoczęcie programu powrotu weteranów do życia społecznego i gospodarczego: dzięki rentom będą w stanie wrócić łatwiej do gospodarki narodowej, przynajmniej jeśli chodzi o tzw. tworzenie kontentu, nawet jak nie wartości dodanej finansowo.
//+ cecha jawna (ujmuje wymienione przez gracza koszty), działa od budżetu 10004:
Fenniański Związek Kombatantów - -2% dochodu co turę. +2KP, +2K+ co turę.
***
Sprawa Narwygu
Energiczne działania Ligi Fenniańskiej na terenie Narwygu już by wystarczyły by wzniecić ducha oporu wyzwoleńców wobec swoich dawnych panów i kulturowo wpajanego posłuszeństwa, ale gdy gruchnęła wiadomość że Stejo Tuul podpisało rozejm akceptujący pozostawanie Narwygu pod okupacją Ligi... To, jak i dość łagodna polityka Ligi zachwiało nawet podejściem wiernych dotąd dawnemu reżimowi Tulan, a po roku działań i reform Ligi można powiedzieć że większość nie tylko dawnych niewolników - to jasne, owca nie poprze wilka - ale i większość Tulan popiera reżim fenniański. Może dlatego, że w każdym społeczeństwie mniej więcej połowę stanowią kobiety, a w społeczeństwie Tulańskim by mieć jakieś szanse na jakiekolwiek swobody będąc kobietą, trzeba się albo urodzić z nazwiskiem "Madt", albo takie nazwisko nabyć w ramach małżeństwa, najlepiej nie trafiając na jakiegoś psychopatę (a to nie jest łatwe).
Szacunki władz okupacyjnych mówią że około 3 miliony mieszkańców (z 4) popierają czynnie władzę Ligi, a osiemset tysięcy (co ciekawe, więcej w tym jest wyzwoleńców niż Tulan: bardziej się boją, zahukani) biernie. Szacuje się, że te pozostałe 5% ludności, prawie wszyscy to Tuulanie średniej i wyższej klasy, pozostaje wierna Stejo Tuul i zorganizowana w ruch oporu. Za to Ci czynniej działający regularnie dokonują aktów sabotażu, ataków na wyzwoleńców i "zdrajców" (częściej na zdrajców niż zdrajczynie, co wynika z patriarchalnego punktu widzenia; oraz częściej na "zdrajców" niż na wyzwoleńców, zwłaszcza na nadzorców, kierowników, managerów co <<przeszli na stronę wroga>>, a najczęściej już wcześniej byli niebezpiecznie liberalni). Z rzadka dokonywane są też ataki na siły okupacyjne, zwłaszcza na przepustkach.
Co godne uwagi, sabotaże i ruch oporu wpływają negatywnie na pracę przemysłu, co zakłóca działanie centrum przemysłowego w Narwygu i zmusza do wydatkowania dodatkowych sum w celu uzyskania z niego profitu.
Ze społeczno-kulturowego punktu widzenia, poza dużą aktywizacją kobiet - zarówno zawodową, emancypacyjną, jak i eee, kulturowo wyzwalającą (jakkolwiek to brzmi, to wygląda jeszcze straszniej dla porządnego, patriarchalnego Tuulanina!) - wielkie przeobrażenia są w sferze religijnej. To że nieliczni niewolnicy wyznający Herokult przestali go wyznawać to jasne, tak samo jak to że z obecnością Fennian Zaprzysiężenie nabrało dyskretnego uroku... Ale to że Tulanie zaczęli najpierw pojedynczo, potem grupami a teraz masowo (i proces trwa!) przechodzić na Aśatru to już inna kwestia. Zwłaszcza że część tego Aśatru to jego odmiana wyraźnie odrobinę przeobrażona pod wpływem Zaprzysiężonym...
... co ciekawe i co dziwne dla Fennian, ale Tulanie wyznający Aśatru - wyzwoleńców je wyznających prawie nie ma, tak jak dawniej nie było niewolników - stanowią najbardziej aktywną i żywiołowo popierającą Fennian grupę. Te dawniej około stu tysięcy, po aktywizacji cichych zwolenników (co poszli drogą kariery zapewnianą przez Herokult lub których *przekonano* że jedyną drogą inną niż śmierć w wulkanie jest Herokult) liczy teraz pół miliona ludzi, wliczając te wszystkie tulańskie panny i panie co uznały że Aśatru to właściwie zapewnia pełne równouprawnienie kobiet a Herokult to patriarchalizm i but w mordę. A jest to pół miliona ludzi którzy jeszcze za Tuul zdobyli edukację i doświadczenie, co w większości nie zostali kompletnie spokornieni i podeptani, zazwyczaj są lubiani przez wyzwoleńców, są aktywnie działający na rzecz Fennian i są też statystycznie najaktywniejsi w choć próbach zwalczania tuulańskiego ruchu oporu...
I Tuul-Aśatru ponoszą też największą ofiarę z krwi w skrytobójczych zamachach, co spowodowało wniosek do władz Fenni o pozwolenie na powołanie lokalnej policji złożonej z miejscowych co podpiszą niezbędne lojalki, wykażą się i tak dalej - roboczo proponują nazwać to Tarczą Bogów, ale zrywające entuzjastycznie kobiety proszą o własną podformację shieldmaidens... tymczasem Aśatru nieoficjalnie już utworzyli patrole wojow... eee, strażników co poruszają się z bronią białą (toporami, a teoretycznie siekierami), do której też włączają wszystkich chętnych wyzwoleńców.
Mówiąc o Wyzwoleńcach, korzystają z przekazywanych im przez okupacyjną władzę funduszy pomocowych przede wszystkim by się wyekwipować i kupić bilet na wschód, do Fenni "opływającej mlekiem i miodem". Ironią losu jest, że pierwszy transport kolejowy (z przesiadkami i postojami z uwagi na podniszczoną infrastrukturę) w pełni składający się wyjeżdżających do Fenni wyzwoleńców, wjechał na dworzec w Lucaigh dzień przed wielką burzą lodową... Szacuje się, że Narwyg chce opuścić co najmniej sześćset tysięcy dawnych niewolników, ale z pewnością będzie to rozrzucone na lata.
//+5KP w 10004 roku.
+5K+ w 10004 roku.
+ cechy jawna (pierwsza wpływa na budżety od budżetu 10004, druga działa od razu - zgodnie z widełkami. tak, dochód i ludność też - wierzę że przeliczanie dochodu w górę to poświęcenie na które gracz jest gotowy)
Okupacja Narwygu i Brudahud - Poza siłami militarnymi, potrzebujemy co najmniej 50k "wolnej" siły ludzkiej w postaci ekstra urzędników z Fenni przydzielonych do obu prowincji (40k, 10k), by utrzymywać kontrolę. Kontrolowane centrum przemysłowe w Narwygu działa tylko jeśli za to zapłacimy 4mln $ w budżecie w którym mielibyśmy mieć dodatkowy surowiec; nadal wymaga to uzyskania surowca przemysłowego z Narwygu normalną procedurą okupacji (Rozkazy, inaczej dublujemy brak surowca).
Wsparcie dla Wyzwoleńców z Narwygu (10003-10005) - Nie uzyskujemy dochodu pieniężnego z okupowanych WP w Narwygu. +200k ludności co roku. +2PK do rozdysponowania zgodnie z zasadami (limitem kolonizacyjnym). +1% dochodu co turę.
Brak zmian WP. Jeśli gracz będzie chciał coś nowego poczynić z dochodem z WP w Narwygu lub zostawić na jakieś tam wsparcia, to proszę to zaznaczyć w 10006 roku osobnym wydarzeniem.
Pragnę zaznaczyć, że pierwsza cecha uwzględnia wysoki poziom poparcia ze strony Aśatru i innych Tuul, ale uwzględnia ogromne braki w kadrze któa była spodziewana ze strony wyzwoleńców i złożenia dużego karbu decyzyjności na kadrze z Fenni. A tam nawet po wyjazdach są miliony ludzi...
...w Brudahud po prostu nie współpracują.
***
Ludy Północy
Działania Pana Vechta i działania administracji królewskiej wpłynęły na pewną popularyzację kwestii kultury Ludów Północy, zwłaszcza przy okazji budowania kolei u nich i dziwnych pogłosek o tychże Ludach. Kwestie wysyłania uzbrojenia na Północ za to dały pożywkę dla różnorakich teorii spiskowych...
//-3KP od razu, jak nie masz, to -1 stabilności.
Brak efektów dodatkowych, przypomnieć się w 10004 roku na samym począteczku (bo... coś, hihi), oraz po oddaniu kolei do F112 do użytku. W sensie, przypomnieć się w evencie z fetą o oddaniu do użytku.
...nie będzie fety? Nie ma rączek, nie ma ciasteczek!
***
//allg: +TF
Odnośnie Fenniańskiego Związku Kombatantów, Narwyg i ocieplania wizerunku Ludów Północy.
Fenniański Związek Kombatantów
Utworzenie Fenniańskiego Związku Kombatantów miało pozytywny wpływ na opinię publiczną. Jednocześnie wysoka dbałość o żołnierzy którzy nie mogliby pełnić służby wojskowej wpłynie dodatnio na chęć ludzi do odbywania służby wojskowej - zawsze miło mieć świadomość że nie wywalą Cię na bruk jak stracisz rękę. Ubocznym skutkiem jest rozpoczęcie programu powrotu weteranów do życia społecznego i gospodarczego: dzięki rentom będą w stanie wrócić łatwiej do gospodarki narodowej, przynajmniej jeśli chodzi o tzw. tworzenie kontentu, nawet jak nie wartości dodanej finansowo.
//+ cecha jawna (ujmuje wymienione przez gracza koszty), działa od budżetu 10004:
Fenniański Związek Kombatantów - -2% dochodu co turę. +2KP, +2K+ co turę.
***
Sprawa Narwygu
Energiczne działania Ligi Fenniańskiej na terenie Narwygu już by wystarczyły by wzniecić ducha oporu wyzwoleńców wobec swoich dawnych panów i kulturowo wpajanego posłuszeństwa, ale gdy gruchnęła wiadomość że Stejo Tuul podpisało rozejm akceptujący pozostawanie Narwygu pod okupacją Ligi... To, jak i dość łagodna polityka Ligi zachwiało nawet podejściem wiernych dotąd dawnemu reżimowi Tulan, a po roku działań i reform Ligi można powiedzieć że większość nie tylko dawnych niewolników - to jasne, owca nie poprze wilka - ale i większość Tulan popiera reżim fenniański. Może dlatego, że w każdym społeczeństwie mniej więcej połowę stanowią kobiety, a w społeczeństwie Tulańskim by mieć jakieś szanse na jakiekolwiek swobody będąc kobietą, trzeba się albo urodzić z nazwiskiem "Madt", albo takie nazwisko nabyć w ramach małżeństwa, najlepiej nie trafiając na jakiegoś psychopatę (a to nie jest łatwe).
Szacunki władz okupacyjnych mówią że około 3 miliony mieszkańców (z 4) popierają czynnie władzę Ligi, a osiemset tysięcy (co ciekawe, więcej w tym jest wyzwoleńców niż Tulan: bardziej się boją, zahukani) biernie. Szacuje się, że te pozostałe 5% ludności, prawie wszyscy to Tuulanie średniej i wyższej klasy, pozostaje wierna Stejo Tuul i zorganizowana w ruch oporu. Za to Ci czynniej działający regularnie dokonują aktów sabotażu, ataków na wyzwoleńców i "zdrajców" (częściej na zdrajców niż zdrajczynie, co wynika z patriarchalnego punktu widzenia; oraz częściej na "zdrajców" niż na wyzwoleńców, zwłaszcza na nadzorców, kierowników, managerów co <<przeszli na stronę wroga>>, a najczęściej już wcześniej byli niebezpiecznie liberalni). Z rzadka dokonywane są też ataki na siły okupacyjne, zwłaszcza na przepustkach.
Co godne uwagi, sabotaże i ruch oporu wpływają negatywnie na pracę przemysłu, co zakłóca działanie centrum przemysłowego w Narwygu i zmusza do wydatkowania dodatkowych sum w celu uzyskania z niego profitu.
Ze społeczno-kulturowego punktu widzenia, poza dużą aktywizacją kobiet - zarówno zawodową, emancypacyjną, jak i eee, kulturowo wyzwalającą (jakkolwiek to brzmi, to wygląda jeszcze straszniej dla porządnego, patriarchalnego Tuulanina!) - wielkie przeobrażenia są w sferze religijnej. To że nieliczni niewolnicy wyznający Herokult przestali go wyznawać to jasne, tak samo jak to że z obecnością Fennian Zaprzysiężenie nabrało dyskretnego uroku... Ale to że Tulanie zaczęli najpierw pojedynczo, potem grupami a teraz masowo (i proces trwa!) przechodzić na Aśatru to już inna kwestia. Zwłaszcza że część tego Aśatru to jego odmiana wyraźnie odrobinę przeobrażona pod wpływem Zaprzysiężonym...
... co ciekawe i co dziwne dla Fennian, ale Tulanie wyznający Aśatru - wyzwoleńców je wyznających prawie nie ma, tak jak dawniej nie było niewolników - stanowią najbardziej aktywną i żywiołowo popierającą Fennian grupę. Te dawniej około stu tysięcy, po aktywizacji cichych zwolenników (co poszli drogą kariery zapewnianą przez Herokult lub których *przekonano* że jedyną drogą inną niż śmierć w wulkanie jest Herokult) liczy teraz pół miliona ludzi, wliczając te wszystkie tulańskie panny i panie co uznały że Aśatru to właściwie zapewnia pełne równouprawnienie kobiet a Herokult to patriarchalizm i but w mordę. A jest to pół miliona ludzi którzy jeszcze za Tuul zdobyli edukację i doświadczenie, co w większości nie zostali kompletnie spokornieni i podeptani, zazwyczaj są lubiani przez wyzwoleńców, są aktywnie działający na rzecz Fennian i są też statystycznie najaktywniejsi w choć próbach zwalczania tuulańskiego ruchu oporu...
I Tuul-Aśatru ponoszą też największą ofiarę z krwi w skrytobójczych zamachach, co spowodowało wniosek do władz Fenni o pozwolenie na powołanie lokalnej policji złożonej z miejscowych co podpiszą niezbędne lojalki, wykażą się i tak dalej - roboczo proponują nazwać to Tarczą Bogów, ale zrywające entuzjastycznie kobiety proszą o własną podformację shieldmaidens... tymczasem Aśatru nieoficjalnie już utworzyli patrole wojow... eee, strażników co poruszają się z bronią białą (toporami, a teoretycznie siekierami), do której też włączają wszystkich chętnych wyzwoleńców.
Mówiąc o Wyzwoleńcach, korzystają z przekazywanych im przez okupacyjną władzę funduszy pomocowych przede wszystkim by się wyekwipować i kupić bilet na wschód, do Fenni "opływającej mlekiem i miodem". Ironią losu jest, że pierwszy transport kolejowy (z przesiadkami i postojami z uwagi na podniszczoną infrastrukturę) w pełni składający się wyjeżdżających do Fenni wyzwoleńców, wjechał na dworzec w Lucaigh dzień przed wielką burzą lodową... Szacuje się, że Narwyg chce opuścić co najmniej sześćset tysięcy dawnych niewolników, ale z pewnością będzie to rozrzucone na lata.
//+5KP w 10004 roku.
+5K+ w 10004 roku.
+ cechy jawna (pierwsza wpływa na budżety od budżetu 10004, druga działa od razu - zgodnie z widełkami. tak, dochód i ludność też - wierzę że przeliczanie dochodu w górę to poświęcenie na które gracz jest gotowy)
Okupacja Narwygu i Brudahud - Poza siłami militarnymi, potrzebujemy co najmniej 50k "wolnej" siły ludzkiej w postaci ekstra urzędników z Fenni przydzielonych do obu prowincji (40k, 10k), by utrzymywać kontrolę. Kontrolowane centrum przemysłowe w Narwygu działa tylko jeśli za to zapłacimy 4mln $ w budżecie w którym mielibyśmy mieć dodatkowy surowiec; nadal wymaga to uzyskania surowca przemysłowego z Narwygu normalną procedurą okupacji (Rozkazy, inaczej dublujemy brak surowca).
Wsparcie dla Wyzwoleńców z Narwygu (10003-10005) - Nie uzyskujemy dochodu pieniężnego z okupowanych WP w Narwygu. +200k ludności co roku. +2PK do rozdysponowania zgodnie z zasadami (limitem kolonizacyjnym). +1% dochodu co turę.
Brak zmian WP. Jeśli gracz będzie chciał coś nowego poczynić z dochodem z WP w Narwygu lub zostawić na jakieś tam wsparcia, to proszę to zaznaczyć w 10006 roku osobnym wydarzeniem.
Pragnę zaznaczyć, że pierwsza cecha uwzględnia wysoki poziom poparcia ze strony Aśatru i innych Tuul, ale uwzględnia ogromne braki w kadrze któa była spodziewana ze strony wyzwoleńców i złożenia dużego karbu decyzyjności na kadrze z Fenni. A tam nawet po wyjazdach są miliony ludzi...
...w Brudahud po prostu nie współpracują.
***
Ludy Północy
Działania Pana Vechta i działania administracji królewskiej wpłynęły na pewną popularyzację kwestii kultury Ludów Północy, zwłaszcza przy okazji budowania kolei u nich i dziwnych pogłosek o tychże Ludach. Kwestie wysyłania uzbrojenia na Północ za to dały pożywkę dla różnorakich teorii spiskowych...
//-3KP od razu, jak nie masz, to -1 stabilności.
Brak efektów dodatkowych, przypomnieć się w 10004 roku na samym począteczku (bo... coś, hihi), oraz po oddaniu kolei do F112 do użytku. W sensie, przypomnieć się w evencie z fetą o oddaniu do użytku.
...nie będzie fety? Nie ma rączek, nie ma ciasteczek!
***
//allg: +TF