2023-02-08, 19:13
10003
Dziwne rzeczy! Naprawdę niesamowite!
Cała woda nawadniająca pola w Rauenbeuren znikła; wyschły studnie głębinowe, jeziorka, strumyki, kanały nawadniające, wszystko. Ludność jakoś zaopatrujemy - beczkowozy dowożą wodę - ale pola nie idzie jak nawadniać, zwłaszcza że co deszcz, co zaraz ta woda tylko trochę namoczy, ale jak wsiąka głębiej to odpływa gdzieś... gdzieś w cholerę.
Tegoroczne plony raczej nie są już zagrożone [//przyp. jak zapisać stratę pół DP?], ale przyszłoroczne - i owszem!
***
Panie rządzie, do tego co dziwnego ze świeżo budowanymi kopalniami Maginotburga. My tu już huty mamy, kopalnie wykopane, postukano kilofami i powydobywano chwilę - a tu nagle woda, woda, coraz więcej wody, trzy dni i całe kopalnie zalane! Wszystko pływa, w tym maszyny górnicze.
I co robić?!
Dziwne rzeczy! Naprawdę niesamowite!
Cała woda nawadniająca pola w Rauenbeuren znikła; wyschły studnie głębinowe, jeziorka, strumyki, kanały nawadniające, wszystko. Ludność jakoś zaopatrujemy - beczkowozy dowożą wodę - ale pola nie idzie jak nawadniać, zwłaszcza że co deszcz, co zaraz ta woda tylko trochę namoczy, ale jak wsiąka głębiej to odpływa gdzieś... gdzieś w cholerę.
Tegoroczne plony raczej nie są już zagrożone [//przyp. jak zapisać stratę pół DP?], ale przyszłoroczne - i owszem!
***
Panie rządzie, do tego co dziwnego ze świeżo budowanymi kopalniami Maginotburga. My tu już huty mamy, kopalnie wykopane, postukano kilofami i powydobywano chwilę - a tu nagle woda, woda, coraz więcej wody, trzy dni i całe kopalnie zalane! Wszystko pływa, w tym maszyny górnicze.
I co robić?!