2023-02-19, 16:43
10.004
Wybory!
Trwa kampania wyborcza do tegorocznych wyborów - w jej tle rozważane są liczne sprawy wysokiej wagi, takie jak państwowość Agadiru i Tortugi, format okupowanych rejonów Rohanu czy też kwestię związane z Zurichańską wojną domową, które zostaną podjęte już z nowym Parlamentem.
Jednocześnie dotychczasowe rządy Zjednoczonej Europy[55%]… No nie można ocenić ich wybitnie dobrze. Wojna z Rohirrimami zakończyła się zwycięstwem, ale umiarkowanym. Piraci spoza Morza Śródziemnomorskiego nawiązali z nami trwałe i skuteczne stosunki z zyskiem dla nas, ale zeszłoroczna katastrofa z piratami szamańskimi nie została doceniona. Nieskuteczna polityka wobec Krymu, gdzie w zeszłym roku dopiero została wysłana ekspedycja z ramienia NATO też nie stawia rządów Zjednoczonej Europy w dobrym świetle, stąd ich znaczący wynik tym roku będzie niespodzianką. Mogą liczyć na miejsca w Parlamencie bo zaskakująco dobrze jak na Europejską scenę polityczną zachowują się w pobliżu okien i schodów.
Restauracjoniści(populizm)[15%]- postulują utworzenie monarchii i takie tam - dziedzictwo Cesarstwa i inne rzeczy. Skupieni na walkach wewnątrz frakcji, ale dość lubiani, bo mają wygląd i dobrze się wysławiają.
Europejskie Stronnictwo Ludowe(centrum) [3%] - te zielone koniczynki, ta napoleońsko-merkeyistyczno-chrześcijańska demokracja. Politycy-jętcy, rządy się zmieniają, a oni zawsze gdzieś tam są. Koalicjant idealny, ale w tym roku nawet mają sensowne propozycję. Ataman Volodymyr Pavlak z kozaczczyzny świeci charyzmą. Przeciwnicy partii oskarżają ich, że centrum ma najgorsze polityki do wyboru - wzmożone inwestycje? Co to komu daje. Zaciskanie pasa? Ktoś tego kiedykolwiek użył?Chleb i igrzyska? A gdzie w tym margaryna, poza tym będziemy mieć pokój? No chyba nie. ESL postuluje projekty infrastrukturalne, rozwój sił zbrojnych, wierność wszystkim sojusznikom. Beznadziejnie się do tego nadają jako centryści, ale pięknie obiecują. No i Volodymyr Pavlak jest człowiekiem renesansu - jako pierwszy zaczął nadawać reklamy wyborcze w Radiu (wyprzedził konkurencje co najmniej o parę godzin!).
Radziecka Frakcja Pracy(komunizm) [13%] domaga się ewolucji syndykalistycznej, powołania związków zawodowych i ogłoszenia komunizmu dobrem wszystkich narodów, a także niesienie tego dobra na inne państwa regionu. Silne wpływy u wyznawców Napoleonizmu i Krzewicieli pokoju. Ci co krytykują NATO miewają częste wypadki w pracy, natomiast Ci co popierają nawet w porządku sobie żyją i nie są bardzo pałowani podczas rozbijania strajków. Nawet jako takie poparcie wśród NATOwców, bo postulują wojnę - z kimkolwiek, ale najlepiej to obronę Genewy i odbicie Grenoble. Infrastrukturalnie chcą wyrównać poziom życia w poszczególnych krajach SZE (szczególnie korzystnie dla Langwedocji), lecz skłonni do ustępstw by nie odrzucać nawet monarchistów - można się domyślić jak to działa. Charles LaFayette jest znanym rzemieślnikiem - w zeszłej dekadzie pracował w fabryce traktorów wojskowych w Agadirze.
Demokraci(liberalizm) [8%] prowadzeni przez Ronalda Grumpa twierdzą iż poprzednie wybory zostały sfałszowane i wpływ na nie mieli Orkowie. Charyzmatyczny lider jest nieco pomarańczowy od opalenizny, ale twierdzi się, że budowa jego szczęki jest podobna do owczej, natomiast zęby wyglądają jak piłowane kły. Mistrz Tortugi w biegu na czworaka - podobno prawie tak szybki jak koń, na pewno szybszy niż człowiek na dwóch nogach. Postulują neutralność w wojnie z Orkami i pozwolenie orkom wyjść z twarzą z konfliktu.
Republikanie(konserwatyzm) [2%], prowadzeni przez Karraka Ossamę są nudni. Tak bardzo nudni. Nic nie chcą, ale podbiliby sobie Kartaginę albo Islandię. Cokolwiek byle na wojnę, najlepiej taką trudną. Domagają się uczciwej wojny na trzy fronty i zakończenia programów socjalnych - wszystkich dwóch. Wspierają ruchy niepodległościowe - u sąsiadów.
Wojownicze Lesbijki Ninja(socjaldemokraci) [-] - dzięki półnagim wystąpieniom mogą liczyć na dużo głosów pośród żołnierzy i mężczyzn, natomiast duże fundusze dla tej frakcji płyną z Tortugii. Silne, niezależne kobiety, mówi się, iż Speakerka Loredana Capone planuje przejść do tej frakcji (ale nie pokazała jeszcze cycków). Bardzo matriarchalne stronnictwo, część frakcji flirtuje z restaurarcjonistami o kobieta-władcę.
Jebać SZE(nacjonalizm) [-] - frakcja pochodząca z kozaczczyzny. Bardzo szczęśliwi z reakcji SZE na problemy na Krymie. Domagają się, żeby wziąć się w reszcie do roboty i rozwiązywania problemów - a poza tym deklarują zmianę nazwy na "Kochać Europę", jeśli sondaże wskażą, że jest to lepsza opcja. Postulują silną obecność wojskową w rejonie Morza Czarnego mającą na celu zabezpieczenie interesów w regionie - członkowie z pozostałych regionów postulują zwiększoną obecność w swoim rejonie. W skrócie: większa obecność wojskowa, więcej wojska, mniej masła, jeśli trzeba - margaryna też ma swój smak.
Wybory!
Trwa kampania wyborcza do tegorocznych wyborów - w jej tle rozważane są liczne sprawy wysokiej wagi, takie jak państwowość Agadiru i Tortugi, format okupowanych rejonów Rohanu czy też kwestię związane z Zurichańską wojną domową, które zostaną podjęte już z nowym Parlamentem.
Jednocześnie dotychczasowe rządy Zjednoczonej Europy[55%]… No nie można ocenić ich wybitnie dobrze. Wojna z Rohirrimami zakończyła się zwycięstwem, ale umiarkowanym. Piraci spoza Morza Śródziemnomorskiego nawiązali z nami trwałe i skuteczne stosunki z zyskiem dla nas, ale zeszłoroczna katastrofa z piratami szamańskimi nie została doceniona. Nieskuteczna polityka wobec Krymu, gdzie w zeszłym roku dopiero została wysłana ekspedycja z ramienia NATO też nie stawia rządów Zjednoczonej Europy w dobrym świetle, stąd ich znaczący wynik tym roku będzie niespodzianką. Mogą liczyć na miejsca w Parlamencie bo zaskakująco dobrze jak na Europejską scenę polityczną zachowują się w pobliżu okien i schodów.
Restauracjoniści(populizm)[15%]- postulują utworzenie monarchii i takie tam - dziedzictwo Cesarstwa i inne rzeczy. Skupieni na walkach wewnątrz frakcji, ale dość lubiani, bo mają wygląd i dobrze się wysławiają.
- Knedliki - domagają się uznania władzy zwierzchniej Cesarza Frantiska Josefa I Srudera. Obecnie, po drobnych incydentach w lokalach Cosa Nostry i Tortugi we frakcji pozostali jedynie Ci, którzy mówią o uznaniu oficjalnego przewodnictwa Cesarza, ale zachowaniu pełnej niezależności politycznej. Dziwne tendencje samobójcze po złamaniu rozejmu przez Sbor, rekordziści przypadkiem wypadali z okna po cztery razy
- Kebabiki - odłam frakcji Restaruacyjnej proponujący ogłoszenie Cesarzem Masuda. Co ciekawe mają wysokie poparcie w Rumie, a praktycznie zerowe poza Rumem (i okręgami wyborczymi zdominowanymi przez Merkeyistów). Niesamowita ciekawostka.
- Baklaviaki - proponują na tron tego typa z Porty. Biedni z domów za to udostępnili numery kont do wpłat w walucie Porty. Nie wypadają z okien, ale za to często topią się w kałużach i mają robione psikusy z głowami świń.
- Kawiorowcy - odłam frakcji restauracyjnej bardzo dobrze dogadujący się z lewą stroną sceny politycznej. Wciąż popierają ogłoszenie monarchii, jednak mają swojego kandydata i socjalistyczne poglądy polityczne. Za Cesarza Karla Marx-Zandberga!
- Ryżowcy - postulują kandydaturę przedstawiciela dynastii rządzącej Qin.
- Stulejarze - proponują dynastię Madt na władcę i nie wstydzą się tego, że to jeden wielki żart. We Frakcji Stulejarskiej jest jedna osoba - Enrad Tdam i życzymy mu powrotu do zdrowia - niestety spadł ze schodów. Trzy razy.
Europejskie Stronnictwo Ludowe(centrum) [3%] - te zielone koniczynki, ta napoleońsko-merkeyistyczno-chrześcijańska demokracja. Politycy-jętcy, rządy się zmieniają, a oni zawsze gdzieś tam są. Koalicjant idealny, ale w tym roku nawet mają sensowne propozycję. Ataman Volodymyr Pavlak z kozaczczyzny świeci charyzmą. Przeciwnicy partii oskarżają ich, że centrum ma najgorsze polityki do wyboru - wzmożone inwestycje? Co to komu daje. Zaciskanie pasa? Ktoś tego kiedykolwiek użył?Chleb i igrzyska? A gdzie w tym margaryna, poza tym będziemy mieć pokój? No chyba nie. ESL postuluje projekty infrastrukturalne, rozwój sił zbrojnych, wierność wszystkim sojusznikom. Beznadziejnie się do tego nadają jako centryści, ale pięknie obiecują. No i Volodymyr Pavlak jest człowiekiem renesansu - jako pierwszy zaczął nadawać reklamy wyborcze w Radiu (wyprzedził konkurencje co najmniej o parę godzin!).
Radziecka Frakcja Pracy(komunizm) [13%] domaga się ewolucji syndykalistycznej, powołania związków zawodowych i ogłoszenia komunizmu dobrem wszystkich narodów, a także niesienie tego dobra na inne państwa regionu. Silne wpływy u wyznawców Napoleonizmu i Krzewicieli pokoju. Ci co krytykują NATO miewają częste wypadki w pracy, natomiast Ci co popierają nawet w porządku sobie żyją i nie są bardzo pałowani podczas rozbijania strajków. Nawet jako takie poparcie wśród NATOwców, bo postulują wojnę - z kimkolwiek, ale najlepiej to obronę Genewy i odbicie Grenoble. Infrastrukturalnie chcą wyrównać poziom życia w poszczególnych krajach SZE (szczególnie korzystnie dla Langwedocji), lecz skłonni do ustępstw by nie odrzucać nawet monarchistów - można się domyślić jak to działa. Charles LaFayette jest znanym rzemieślnikiem - w zeszłej dekadzie pracował w fabryce traktorów wojskowych w Agadirze.
Republikanie(konserwatyzm) [2%], prowadzeni przez Karraka Ossamę są nudni. Tak bardzo nudni. Nic nie chcą, ale podbiliby sobie Kartaginę albo Islandię. Cokolwiek byle na wojnę, najlepiej taką trudną. Domagają się uczciwej wojny na trzy fronty i zakończenia programów socjalnych - wszystkich dwóch. Wspierają ruchy niepodległościowe - u sąsiadów.
Wojownicze Lesbijki Ninja(socjaldemokraci) [-] - dzięki półnagim wystąpieniom mogą liczyć na dużo głosów pośród żołnierzy i mężczyzn, natomiast duże fundusze dla tej frakcji płyną z Tortugii. Silne, niezależne kobiety, mówi się, iż Speakerka Loredana Capone planuje przejść do tej frakcji (ale nie pokazała jeszcze cycków). Bardzo matriarchalne stronnictwo, część frakcji flirtuje z restaurarcjonistami o kobieta-władcę.
Jebać SZE(nacjonalizm) [-] - frakcja pochodząca z kozaczczyzny. Bardzo szczęśliwi z reakcji SZE na problemy na Krymie. Domagają się, żeby wziąć się w reszcie do roboty i rozwiązywania problemów - a poza tym deklarują zmianę nazwy na "Kochać Europę", jeśli sondaże wskażą, że jest to lepsza opcja. Postulują silną obecność wojskową w rejonie Morza Czarnego mającą na celu zabezpieczenie interesów w regionie - członkowie z pozostałych regionów postulują zwiększoną obecność w swoim rejonie. W skrócie: większa obecność wojskowa, więcej wojska, mniej masła, jeśli trzeba - margaryna też ma swój smak.