2023-05-17, 22:54
10006
Kontynuacja w kwestii lotniskowca.
Mimo wszelkich działań mających zapewnić dyskretną opiekę nad sytuacją, wszystko wymknęło się spod kontroli. Zarówno bezpieczniacy, jak i ortodoksyjny eksperci (i nieortodoksyjni, jak ten szaman którego szybko schowano gdy dziennikarze zaczęli o niego pytać) nie przewidzieli, że w pewnym momencie na lotniskowcu...
...
...pozamykają się wszystkie drzwi, w tym te które były zakwalifikowane jako niedziałające i w rejonach zbadanych; że uwięzionych w ten sposób będzie kilkudziesięciu ludzi; że próby uwolnienia za pomocą palników i przecinaków spotkają się z nagłym rażeniem prądem od wysuwających się znienacka rurek i podobnych rzeczy.
I że lotniskowiec wypuści jednego z "uwięzionych" który, eee, przekazał że lotniskowiec (jest przekonany, że "rozmawiał" na działającym terminalu komputerowym z lotniskowcem. Ale to może być stres, choroba popromienna, złe żarcie, może po prostu jeden z naszych bardziej stabilnych i spokojnych naukowców-spelologów wziął i nagle zwariował?) może wypuścić uwięzionych ludzi, ale ma listę żądań. W pierwszym rzędzie żąda rafinowanego lub - ostatecznie - choć trochę obrobionego uranu. Reszta żądań została utajniona.
Lotniskowiec zapewnił, że może karmić/karmi uwięzionych, ale jeśli bardzo chcemy możemy zapewniać własne jedzenie (przekazywać przez system zamykania-otwierania śluz, tak że jakoś to do naszych dojdzie). To byłoby humanitarne, chyba że chcemy by jedli te starożytne konserwy...
W środku aktualnie wśród uwięzionych jest pięć osób z IRE (trzy archeolożki i dwóch specjalistów-inżynierów), ale od niech nie ma wieści poza tym że wiemy że żyją. Z ludźmi w środku nie sposób kontaktować się drogą radiową, chyba że specjalnie postawimy ogromny nadajnik tuż obok wykopalisk... i dostarczymy im radioodbiorniki.
Eksperci w radiu debatują nad tym co z tym czynić i pomysłów jest dużo i są dzikie...
//+2 KP bo odwraca uwagę od orków. Zaatakował nas zakopany osiemdziesiąt kilometrów od morza wielki, inteligentny lotniskowiec. Tak, to nawet wyparło Gotlandię na jeden dzień z gazet.
Z powyższego powodu, +5 KP jeśli kwestia w sposób rozwinięty pojawi się w mediach.
+ TF
Kontynuacja w kwestii lotniskowca.
Mimo wszelkich działań mających zapewnić dyskretną opiekę nad sytuacją, wszystko wymknęło się spod kontroli. Zarówno bezpieczniacy, jak i ortodoksyjny eksperci (i nieortodoksyjni, jak ten szaman którego szybko schowano gdy dziennikarze zaczęli o niego pytać) nie przewidzieli, że w pewnym momencie na lotniskowcu...
...
...pozamykają się wszystkie drzwi, w tym te które były zakwalifikowane jako niedziałające i w rejonach zbadanych; że uwięzionych w ten sposób będzie kilkudziesięciu ludzi; że próby uwolnienia za pomocą palników i przecinaków spotkają się z nagłym rażeniem prądem od wysuwających się znienacka rurek i podobnych rzeczy.
I że lotniskowiec wypuści jednego z "uwięzionych" który, eee, przekazał że lotniskowiec (jest przekonany, że "rozmawiał" na działającym terminalu komputerowym z lotniskowcem. Ale to może być stres, choroba popromienna, złe żarcie, może po prostu jeden z naszych bardziej stabilnych i spokojnych naukowców-spelologów wziął i nagle zwariował?) może wypuścić uwięzionych ludzi, ale ma listę żądań. W pierwszym rzędzie żąda rafinowanego lub - ostatecznie - choć trochę obrobionego uranu. Reszta żądań została utajniona.
Lotniskowiec zapewnił, że może karmić/karmi uwięzionych, ale jeśli bardzo chcemy możemy zapewniać własne jedzenie (przekazywać przez system zamykania-otwierania śluz, tak że jakoś to do naszych dojdzie). To byłoby humanitarne, chyba że chcemy by jedli te starożytne konserwy...
W środku aktualnie wśród uwięzionych jest pięć osób z IRE (trzy archeolożki i dwóch specjalistów-inżynierów), ale od niech nie ma wieści poza tym że wiemy że żyją. Z ludźmi w środku nie sposób kontaktować się drogą radiową, chyba że specjalnie postawimy ogromny nadajnik tuż obok wykopalisk... i dostarczymy im radioodbiorniki.
Eksperci w radiu debatują nad tym co z tym czynić i pomysłów jest dużo i są dzikie...
//+2 KP bo odwraca uwagę od orków. Zaatakował nas zakopany osiemdziesiąt kilometrów od morza wielki, inteligentny lotniskowiec. Tak, to nawet wyparło Gotlandię na jeden dzień z gazet.
Z powyższego powodu, +5 KP jeśli kwestia w sposób rozwinięty pojawi się w mediach.
+ TF