2023-06-22, 21:33
10006/10007
Odbicie Gotlandii przy relatywnie niedużych - mniejszych niż spodziewane - stratach własnych jest z pewnością zwycięstwem Królestwa Fenni. I ludzie to doceniają!
Gorzej, że Stejo Tuul uderzyło na nasze szlaki komunikacyjne z Federacją Antyfaszystowską. I to niby że by wymagać neutralności Antify - niby mieli rację, bo taka przyjazna neutralność to i była przez nas wykorzystywana, ale sytuacja jest skomplikowana i uderza w nasze interesy...
**
A tak swoją drogą, na Gotlandii mamy drobny problem. Mianowicie już po rozbiciu zorganizowanego oporu orków i po ich pokonaniu, generał Thrown musiał wysłać żołnierzy do osobnego pilnowania (wstępnie zamknięcia) grupy ludności...
Pewna część miejscowych dziewczyn, kilkanaście tysięcy (oraz, co jest mniejszym problemem, kilkuset chłopaków) wdawało się w kontakty seksualne i pewne, hmm, więzi z orkami - niektórzy zawarli nawet zgodne z jakimiś religiami nie-Zaprzysiężonymi małżeństwa... a do tego część z tych dziewoj nosi w sobie orcze dzieci. I generał Thrown musiał w oczekiwaniu na decyzje polityków wydelegować część wojsk do ochrony dawnych <<""kolaborantów"">> (w cudzysłowie, bo żadnych praw nie złamali - nie mamy paragrafów na stosunki seksualne, przyjaźnie i małżeństwa z orkami/orczycami), co było tym trudniejsze że część żołnierzy sama chciała "ukarać orcze kurwy i żigolaków". Nawet mimo wszystko doszło do aktów przemocy - wykastrowano jednego chłopaka (a wielu innych było lekko okaleczonych), a zgwałcono kilkanaście dziewczyn (jedna poroniła); generał Thrown uwięził winowajców i stwierdził złamanie przepisów kodeksu wojennego i postuluje karę śmierci dla winowajców - niemniej odwołali się oni do Króla o łaskę, więc sprawa czeka na Króla...
... i co z tym zrobimy? Mamy trochę osób którzy de iure nie są kolaborantami, ale przez naszych ludzi i żołnierzy w większości za takich są uważani... plus mamy grupę żołnierzy którzy złamali kodeks wojskowy w kontekście traktowania cywili, a paru z nich złamało bezpośrednie rozkazy przełożonych nakazujące ochronę tych których skrzywdzili, ale których część polityków i ludzi uważa za moralnie nagannych, ale intelektualnie usprawiedliwionych.
Chyba ta nienawiść do orków się mocno u niektórych rozdmuchała...
//+1 stabilności, +10KP. za Gotlandię
za uderzenie Tuul: -1 stabilności LUB -5% dochodu w 10007.
Kwestie orczych dziewczyn i chłopców po decyzji gracza co z tym fantem...
Odbicie Gotlandii przy relatywnie niedużych - mniejszych niż spodziewane - stratach własnych jest z pewnością zwycięstwem Królestwa Fenni. I ludzie to doceniają!
Gorzej, że Stejo Tuul uderzyło na nasze szlaki komunikacyjne z Federacją Antyfaszystowską. I to niby że by wymagać neutralności Antify - niby mieli rację, bo taka przyjazna neutralność to i była przez nas wykorzystywana, ale sytuacja jest skomplikowana i uderza w nasze interesy...
**
A tak swoją drogą, na Gotlandii mamy drobny problem. Mianowicie już po rozbiciu zorganizowanego oporu orków i po ich pokonaniu, generał Thrown musiał wysłać żołnierzy do osobnego pilnowania (wstępnie zamknięcia) grupy ludności...
Pewna część miejscowych dziewczyn, kilkanaście tysięcy (oraz, co jest mniejszym problemem, kilkuset chłopaków) wdawało się w kontakty seksualne i pewne, hmm, więzi z orkami - niektórzy zawarli nawet zgodne z jakimiś religiami nie-Zaprzysiężonymi małżeństwa... a do tego część z tych dziewoj nosi w sobie orcze dzieci. I generał Thrown musiał w oczekiwaniu na decyzje polityków wydelegować część wojsk do ochrony dawnych <<""kolaborantów"">> (w cudzysłowie, bo żadnych praw nie złamali - nie mamy paragrafów na stosunki seksualne, przyjaźnie i małżeństwa z orkami/orczycami), co było tym trudniejsze że część żołnierzy sama chciała "ukarać orcze kurwy i żigolaków". Nawet mimo wszystko doszło do aktów przemocy - wykastrowano jednego chłopaka (a wielu innych było lekko okaleczonych), a zgwałcono kilkanaście dziewczyn (jedna poroniła); generał Thrown uwięził winowajców i stwierdził złamanie przepisów kodeksu wojennego i postuluje karę śmierci dla winowajców - niemniej odwołali się oni do Króla o łaskę, więc sprawa czeka na Króla...
... i co z tym zrobimy? Mamy trochę osób którzy de iure nie są kolaborantami, ale przez naszych ludzi i żołnierzy w większości za takich są uważani... plus mamy grupę żołnierzy którzy złamali kodeks wojskowy w kontekście traktowania cywili, a paru z nich złamało bezpośrednie rozkazy przełożonych nakazujące ochronę tych których skrzywdzili, ale których część polityków i ludzi uważa za moralnie nagannych, ale intelektualnie usprawiedliwionych.
Chyba ta nienawiść do orków się mocno u niektórych rozdmuchała...
//+1 stabilności, +10KP. za Gotlandię
za uderzenie Tuul: -1 stabilności LUB -5% dochodu w 10007.
Kwestie orczych dziewczyn i chłopców po decyzji gracza co z tym fantem...