2023-09-08, 13:43
10008
Tegoroczne wybory parlamentarne są jednymi z najciekawszych wyborów od dekad. Z jednej strony Partia Kobiet Górnego Egiptu (PKGE), która trzyma władzę od 8 lat, chce zmiany systemu gospodarczego i ograniczenie wolnego rynku. Z drugiej strony takie partie jak Ruch Komunitarny Kemetu (RKK), Partia Prawa i Wolności (PPiW) oraz Liga Pracy (LP) walczą już nie tylko o jak najwięcej miejsc w parlamencie, ale też o wygraną. Mniejsze partie tj. Egipskie Zjednoczenie Ludowe (EZL), Zjednoczony Front Arabski (ZFA) i Nil Naszym Domem (NND) nadal prowadzą rozmowy z innymi, większymi partiami by zyskać miejsce w rządzie.
W dużym skrócie programy wyborcze w ostatnich latach zostały zdominowane kwestiami:
- bezpieczeństwa zewnętrznego tj. obroną przed atakami Spaliniarzy (to najważniejsze), Haradrimów, ADNOCu i pojawiło się nowe zagrożenie w postaci Czarnych z Republiki Szamańskiej,
- bezpieczeństwa wewnętrznego tj. asymilacji uchodźców z Neobaktrii, a teraz z Kartaginy oraz niebezpieczeństw związanych z działaniami obcych wywiadów i dziwnych zdarzeń,
- gospodarczymi czyli wolny rynek, który na świecie nie cieszy się popularnością, a i u nas nie dał tego co miał dać. Kraje posiadające inne systemy gospodarcze znacznie szybciej się rozwinęły, co jest podnoszone przez sympatyków zmian. Jednak niektórzy wskazują, że "złej baletnicy to i rąbek u spódnicy...",
- równouprawnienia! Tak, niektórzy podnoszą kwestie zmiany tak ważnej sprawy w naszym państwie jak dominacja kobiet. Na szczęście nadal jest to mniejszość, która została ostatnio zaktywowana przez wypowiedzi obecnej prezydentki (dobrze, że państwem rządzi parlament, a nie prezydentka).
Inne kwestie to na pewno polityka międzynarodowa, wykształcenie się ruchów społecznych oraz kwestie kulturowe.
PKGE Partia Kobiet Górnego Egiptu (konserwatystki) - jako swój sztandarowy program przedstawia przejście na keynesizm tj. pozwolenie rządowi by mógł interweniować w gospodarkę tam gdzie jest to strategicznie potrzebne i wymagane. Ma to pozwolić na szybszy rozwój i walkę z nawiedzającymi nasz kraj różnego rodzaju katastrofami, które niszczą owoce pracy naszych obywatelek. Ostatnie lata nie przyniosły zdecydowanego rozwiązania kwestii ataków na nasze ziemie, jednak nadal jest to istotny punkt w kampanii wyborczej. PKGE zapowiada dalsze zwiększenie nakładów na armię, a co najważniejsze jej modernizację i wprowadzanie nowych technologii. W kwestii uchodźców partia nadal chce ich przyjmować i im pomagać, tak jak to czyniła poprzednio. Równouprawnienia za rządów PKGE nie ujrzymy i jest to jasne i niezmienne stanowisko. Ogólnie większych zmian oprócz zmiany gospodarczej i zwiększenia armii PKGE nie przewiduje.
RKK Ruch Komunitarny Kemetu (komunistki) - to partia, która zyskała sporo poparcia w ostatnich wyborach. Ich socjalistyczne poglądy jasno mówią o tym, że państwo jest dla ludu, a lud pracujący winien być sobie równy. Ich głównym postulatem jest nadal wprowadzenie gospodarki planowanej, choć już nie chcą tego wprowadzać "na już" bo to jest kojarzone trochę ze zmianami proponowanymi przez partię rządzącą. RKK wierzy, że należy powołać milion żołnierzy do ochrony granic oraz, że trzeba zapewnić im jedzenie, karabin i magazynek amunicji. Partia chce powołać Egipską Służbę Bezpieczeństwa, która zajmie się wykrywaniem i neutralizacją elementu wywrotowego w kraju. A czym ten element jest to już sami nie wiedzą. Na koniec jako wisienka na torcie leży pomysł by zaprowadzić socjalizm kobiecy w okolicznych krajach.
PPiW Partia Prawa i Wolności (liberałki) - na której czele nadal (i zapewne do śmierci) stoi Dominique Al-Kormikke nadal jest ultraliberalna i stanowczo sprzeciwia się zmianom w gospodarce wprowadzanym przez partię rządzącą. W ich mniemaniu gospodarka powinna zmierzać w stronę minarchizmu i całkowitej wolności. Ich poglądy na większość kwestii znacząco różnią się od tych proponowanych przez resztę partii tzw. mainstreamowych, więc niechętnie będą wchodzić z nimi w koalicje.
LP Liga Pracy (socjaldemokratki) - za to w odróżnieniu do PPiW bardzo chętnie wejdzie w konszachty choćby i z diabłem byle dostać dobre miejsca w spółkach skarbu państwa i ministerialne teki. Kawela Pukiz to aktualna liderka, która choć wyrosła jako zagorzała opozycja, a i kiedyś miała swój wkład w kulturę IRE, to teraz chętnie za dziengi zrobi wszystko. Sama partia nadal ma program, który w swoich założeniach skupia się na kulcie pracy i pracownikach. LP chce silnej armii i budowania naszego potencjału na bazie przemysłu i nauki.
EZL Egipskie Zjednoczenie Ludowe (centrum) - liderka Partii Galela Abboud optuje za większymi wydatkami w sektor rolnictwa i zwiększeniem roli rolników poprzez włączenie kół rolniczych i grup producenckich w struktury władzy lokalnej.
ZFA Zjednoczony Front Arabski (nacjonalistki) - Yasmina Amari nadal chce by jej feministyczna partia wprowadziła ograniczenia dla mężczyzn, ale z uwagi na sytuację międzynarodową, jej sztandarowym hasłem jest uwolnienie kobiet Kartaginy, likwidacja męskiego szowinizmu na zachodzie i wschodzie oraz zbrojne wsparcie kobiecych organizacji (bojówek) na świecie. Ostatecznym celem ZFA jest utworzenie matriarchatu Wielkiego Państwa Arabskiego w Afryce Północnej, Azji Mniejszej i w części Morza Śródziemnego.
NND Nil Naszym Domem (populistki) - partia poprzez liderkę Mesi Naifeh mimo poparcia w granicach 1% nadal myśli o wygraniu tych wyborów lub co najmniej utworzenia koalicji gdzie NND posiadałoby większość. Mesi oprócz organizowania marszów przeciwko wszystkiemu i udziale w masowych protestach przeciwko także wszystkiemu, często udziela wywiadów na każdy możliwy temat. Partia zwykle odcina się od skrajnie nieodpowiedzialnych wypowiedzi swojej liderki, by po kilku dniach mówić o tym, że jej wypowiedzi były wyjęte z kontekstu, a reżimowe media robią nagonkę na ich liderkę.
W kontekście bieżących wyborów parlamentarnych toczy się także dyskusja na temat zmian w gospodarce. Do tej pory działał system wolnego rynku z udziałem państwa w strefach strategicznych jak wojsko, produkcja sprzętu wojskowego, rafinerie, energetyka, szkolnictwo itd.
Jednak rząd chce mieć możliwość wpływania (lub jak to mówi wsparcia) na określone gałęzie gospodarki by je wspomóc. Nie ma mowy o nacjonalizacjach, gdyż nasza gospodarka nie wymaga tego i nie potrzebuje. Wsparcie rządu ma charakteryzować się reagowaniem na sytuacje kryzysowe lub zabezpieczeniem interesu społecznego jak np. ostatnie dofinansowania dla rolników, które zwiększą podaż artykułów spożywczych w momencie gdy nasze społeczeństwo przekroczyło 50 mln, a widmo dalszych uchodźców i dalszy wzrost przyrostu naturalnego powodują potrzebę zabezpieczenia życia i zdrowia obywateli. Także z uwagi na walki toczone na wschodzie i zachodzie oraz zmilitaryzowanie Morza Śródziemnego jak i problemy toczące SZE, należało zabezpieczyć żywotne potrzeby naszego społeczeństwa.
Wygrana partii rządzącej spowoduje wprowadzenie zmian w gospodarce za którymi głosują przedstawiciele także innych partii. Co ciekawe na świecie dominuje gospodarka oparta na dużych firmach/kartelach, które sterują całymi gałęziami gospodarki. Następną dużą grupą krajów jest właśnie wolny rynek gdzie rząd zostawił sobie furtkę do interwencji. Dosłownie zanotowano pojedynczy przypadek gospodarki sterowanej centralnie, ale to Stejo Tuul, więc może lepiej nie brać ich pod uwagę. Wolny rynek w postaci podobnej do tej jaki występował u nas, znajduje się tylko w jednym państwie. Czy to przemawia za zmianą? Nie wiadomo. Być może podążanie z nurtem jest sensowne. Jednak te badania pokazują jasno, że tzw Kartelizm i Keynesizm to dwa nurty, które dominują obecne gospodarki.
Partia Kobiet Górnego Egiptu nie próżnowała i na czele z aktualną premierką Sohą Hariri organizowała w każdej wezyrii oraz w kluczowych nomach pikniki rodzinne oraz festyny gdzie zabiegano o głosy w wyborach.
//wydaję 15KP na reelekcję partii rządzącej oraz dodatkowe 10KP na rozpoczęcie procesu przejścia na keynesizm.
//wydaję także 10 mln $ na organizację różnego rodzaju pikników
Tegoroczne wybory parlamentarne są jednymi z najciekawszych wyborów od dekad. Z jednej strony Partia Kobiet Górnego Egiptu (PKGE), która trzyma władzę od 8 lat, chce zmiany systemu gospodarczego i ograniczenie wolnego rynku. Z drugiej strony takie partie jak Ruch Komunitarny Kemetu (RKK), Partia Prawa i Wolności (PPiW) oraz Liga Pracy (LP) walczą już nie tylko o jak najwięcej miejsc w parlamencie, ale też o wygraną. Mniejsze partie tj. Egipskie Zjednoczenie Ludowe (EZL), Zjednoczony Front Arabski (ZFA) i Nil Naszym Domem (NND) nadal prowadzą rozmowy z innymi, większymi partiami by zyskać miejsce w rządzie.
W dużym skrócie programy wyborcze w ostatnich latach zostały zdominowane kwestiami:
- bezpieczeństwa zewnętrznego tj. obroną przed atakami Spaliniarzy (to najważniejsze), Haradrimów, ADNOCu i pojawiło się nowe zagrożenie w postaci Czarnych z Republiki Szamańskiej,
- bezpieczeństwa wewnętrznego tj. asymilacji uchodźców z Neobaktrii, a teraz z Kartaginy oraz niebezpieczeństw związanych z działaniami obcych wywiadów i dziwnych zdarzeń,
- gospodarczymi czyli wolny rynek, który na świecie nie cieszy się popularnością, a i u nas nie dał tego co miał dać. Kraje posiadające inne systemy gospodarcze znacznie szybciej się rozwinęły, co jest podnoszone przez sympatyków zmian. Jednak niektórzy wskazują, że "złej baletnicy to i rąbek u spódnicy...",
- równouprawnienia! Tak, niektórzy podnoszą kwestie zmiany tak ważnej sprawy w naszym państwie jak dominacja kobiet. Na szczęście nadal jest to mniejszość, która została ostatnio zaktywowana przez wypowiedzi obecnej prezydentki (dobrze, że państwem rządzi parlament, a nie prezydentka).
Inne kwestie to na pewno polityka międzynarodowa, wykształcenie się ruchów społecznych oraz kwestie kulturowe.
PKGE Partia Kobiet Górnego Egiptu (konserwatystki) - jako swój sztandarowy program przedstawia przejście na keynesizm tj. pozwolenie rządowi by mógł interweniować w gospodarkę tam gdzie jest to strategicznie potrzebne i wymagane. Ma to pozwolić na szybszy rozwój i walkę z nawiedzającymi nasz kraj różnego rodzaju katastrofami, które niszczą owoce pracy naszych obywatelek. Ostatnie lata nie przyniosły zdecydowanego rozwiązania kwestii ataków na nasze ziemie, jednak nadal jest to istotny punkt w kampanii wyborczej. PKGE zapowiada dalsze zwiększenie nakładów na armię, a co najważniejsze jej modernizację i wprowadzanie nowych technologii. W kwestii uchodźców partia nadal chce ich przyjmować i im pomagać, tak jak to czyniła poprzednio. Równouprawnienia za rządów PKGE nie ujrzymy i jest to jasne i niezmienne stanowisko. Ogólnie większych zmian oprócz zmiany gospodarczej i zwiększenia armii PKGE nie przewiduje.
RKK Ruch Komunitarny Kemetu (komunistki) - to partia, która zyskała sporo poparcia w ostatnich wyborach. Ich socjalistyczne poglądy jasno mówią o tym, że państwo jest dla ludu, a lud pracujący winien być sobie równy. Ich głównym postulatem jest nadal wprowadzenie gospodarki planowanej, choć już nie chcą tego wprowadzać "na już" bo to jest kojarzone trochę ze zmianami proponowanymi przez partię rządzącą. RKK wierzy, że należy powołać milion żołnierzy do ochrony granic oraz, że trzeba zapewnić im jedzenie, karabin i magazynek amunicji. Partia chce powołać Egipską Służbę Bezpieczeństwa, która zajmie się wykrywaniem i neutralizacją elementu wywrotowego w kraju. A czym ten element jest to już sami nie wiedzą. Na koniec jako wisienka na torcie leży pomysł by zaprowadzić socjalizm kobiecy w okolicznych krajach.
PPiW Partia Prawa i Wolności (liberałki) - na której czele nadal (i zapewne do śmierci) stoi Dominique Al-Kormikke nadal jest ultraliberalna i stanowczo sprzeciwia się zmianom w gospodarce wprowadzanym przez partię rządzącą. W ich mniemaniu gospodarka powinna zmierzać w stronę minarchizmu i całkowitej wolności. Ich poglądy na większość kwestii znacząco różnią się od tych proponowanych przez resztę partii tzw. mainstreamowych, więc niechętnie będą wchodzić z nimi w koalicje.
LP Liga Pracy (socjaldemokratki) - za to w odróżnieniu do PPiW bardzo chętnie wejdzie w konszachty choćby i z diabłem byle dostać dobre miejsca w spółkach skarbu państwa i ministerialne teki. Kawela Pukiz to aktualna liderka, która choć wyrosła jako zagorzała opozycja, a i kiedyś miała swój wkład w kulturę IRE, to teraz chętnie za dziengi zrobi wszystko. Sama partia nadal ma program, który w swoich założeniach skupia się na kulcie pracy i pracownikach. LP chce silnej armii i budowania naszego potencjału na bazie przemysłu i nauki.
EZL Egipskie Zjednoczenie Ludowe (centrum) - liderka Partii Galela Abboud optuje za większymi wydatkami w sektor rolnictwa i zwiększeniem roli rolników poprzez włączenie kół rolniczych i grup producenckich w struktury władzy lokalnej.
ZFA Zjednoczony Front Arabski (nacjonalistki) - Yasmina Amari nadal chce by jej feministyczna partia wprowadziła ograniczenia dla mężczyzn, ale z uwagi na sytuację międzynarodową, jej sztandarowym hasłem jest uwolnienie kobiet Kartaginy, likwidacja męskiego szowinizmu na zachodzie i wschodzie oraz zbrojne wsparcie kobiecych organizacji (bojówek) na świecie. Ostatecznym celem ZFA jest utworzenie matriarchatu Wielkiego Państwa Arabskiego w Afryce Północnej, Azji Mniejszej i w części Morza Śródziemnego.
NND Nil Naszym Domem (populistki) - partia poprzez liderkę Mesi Naifeh mimo poparcia w granicach 1% nadal myśli o wygraniu tych wyborów lub co najmniej utworzenia koalicji gdzie NND posiadałoby większość. Mesi oprócz organizowania marszów przeciwko wszystkiemu i udziale w masowych protestach przeciwko także wszystkiemu, często udziela wywiadów na każdy możliwy temat. Partia zwykle odcina się od skrajnie nieodpowiedzialnych wypowiedzi swojej liderki, by po kilku dniach mówić o tym, że jej wypowiedzi były wyjęte z kontekstu, a reżimowe media robią nagonkę na ich liderkę.
W kontekście bieżących wyborów parlamentarnych toczy się także dyskusja na temat zmian w gospodarce. Do tej pory działał system wolnego rynku z udziałem państwa w strefach strategicznych jak wojsko, produkcja sprzętu wojskowego, rafinerie, energetyka, szkolnictwo itd.
Jednak rząd chce mieć możliwość wpływania (lub jak to mówi wsparcia) na określone gałęzie gospodarki by je wspomóc. Nie ma mowy o nacjonalizacjach, gdyż nasza gospodarka nie wymaga tego i nie potrzebuje. Wsparcie rządu ma charakteryzować się reagowaniem na sytuacje kryzysowe lub zabezpieczeniem interesu społecznego jak np. ostatnie dofinansowania dla rolników, które zwiększą podaż artykułów spożywczych w momencie gdy nasze społeczeństwo przekroczyło 50 mln, a widmo dalszych uchodźców i dalszy wzrost przyrostu naturalnego powodują potrzebę zabezpieczenia życia i zdrowia obywateli. Także z uwagi na walki toczone na wschodzie i zachodzie oraz zmilitaryzowanie Morza Śródziemnego jak i problemy toczące SZE, należało zabezpieczyć żywotne potrzeby naszego społeczeństwa.
Wygrana partii rządzącej spowoduje wprowadzenie zmian w gospodarce za którymi głosują przedstawiciele także innych partii. Co ciekawe na świecie dominuje gospodarka oparta na dużych firmach/kartelach, które sterują całymi gałęziami gospodarki. Następną dużą grupą krajów jest właśnie wolny rynek gdzie rząd zostawił sobie furtkę do interwencji. Dosłownie zanotowano pojedynczy przypadek gospodarki sterowanej centralnie, ale to Stejo Tuul, więc może lepiej nie brać ich pod uwagę. Wolny rynek w postaci podobnej do tej jaki występował u nas, znajduje się tylko w jednym państwie. Czy to przemawia za zmianą? Nie wiadomo. Być może podążanie z nurtem jest sensowne. Jednak te badania pokazują jasno, że tzw Kartelizm i Keynesizm to dwa nurty, które dominują obecne gospodarki.
Partia Kobiet Górnego Egiptu nie próżnowała i na czele z aktualną premierką Sohą Hariri organizowała w każdej wezyrii oraz w kluczowych nomach pikniki rodzinne oraz festyny gdzie zabiegano o głosy w wyborach.
//wydaję 15KP na reelekcję partii rządzącej oraz dodatkowe 10KP na rozpoczęcie procesu przejścia na keynesizm.
//wydaję także 10 mln $ na organizację różnego rodzaju pikników
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."