101 SE
//Przypominam, że sam zleciłeś ekspedycję na Górę Gundabad w Turze A link, generalnie "odkrywanie" obiektów znajdujących się od dziesięcioleci w granicach swojego kraju i o której badaniu napisało się już wcześniej kilka postów, to niezrozumiały dla mnie fenomen, w związku z czym chyba nikogo nie zdziwi, że założenie Gildii Podróżników nie przyniosło żadnych mechanicznych efektów. Parafrazując mojego dawnego przełożonego "czy Wy tam w ogóle czytacie własne maile posty?"
---
Śmiechom z "dokonań" Eldy Bramblefoota nie było końca, co najwyraźniej obudziło w hobbitach żyłkę żartownisiów. A żartuje się głównie z zapatrzonych w siebie mieszkańców naszej stolicy, Hobbitonu Angmarskiego. W szczególności obiektem drwin stały się masowo budowane w stolicy (i tylko tam, co pewnie wywołuje też pewną zazdrość interioru względem stolicy) na polecenie burmistrza "obiekty kulturalne", często nie mające z kulturą zbyt wiele wspólnego, takie jak:
//Z uwagi na szeroko pojęty bałagan na TFie, pisanie ciemną czcionką na ciemnym tle, lanie wody w postach ponad miarę, brzydkie nazwy struktur kulturalnych i wpakowanie ich wszystkich do jednej prowincji stwierdzam, że wszystko to sprawia, że ogarnianie tego państwa zabiera mi dużo więcej czasu niżby mogło, gdyby tylko gracz wypełniał wszystko tak jak powinien, zatem korzystam z reguły opisanej w cenniku:
Cytat:Pierwsza Wyprawa Gildii Podróżników: Odkrycie Góry Gundabad"Odkrycie" Góry Gundabad przez Eldę Bramblefoota stało się popularnym tematem żartów jak Hobbiton Północny długi i szeroki po tym jak szumnie zapowiadaną "wyprawę w nieznane" wyśmiał Berilac Łączyserc, emerytowany pracownik Uniwersytetu Angmarskiego, który jako młody hobbit towarzyszył Hamfastowi Zielonowłosemu w ekspedycji na Górę Gundabad niemal 80 lat temu.
//Przypominam, że sam zleciłeś ekspedycję na Górę Gundabad w Turze A link, generalnie "odkrywanie" obiektów znajdujących się od dziesięcioleci w granicach swojego kraju i o której badaniu napisało się już wcześniej kilka postów, to niezrozumiały dla mnie fenomen, w związku z czym chyba nikogo nie zdziwi, że założenie Gildii Podróżników nie przyniosło żadnych mechanicznych efektów. Parafrazując mojego dawnego przełożonego "czy Wy tam w ogóle czytacie własne maile posty?"
---
Śmiechom z "dokonań" Eldy Bramblefoota nie było końca, co najwyraźniej obudziło w hobbitach żyłkę żartownisiów. A żartuje się głównie z zapatrzonych w siebie mieszkańców naszej stolicy, Hobbitonu Angmarskiego. W szczególności obiektem drwin stały się masowo budowane w stolicy (i tylko tam, co pewnie wywołuje też pewną zazdrość interioru względem stolicy) na polecenie burmistrza "obiekty kulturalne", często nie mające z kulturą zbyt wiele wspólnego, takie jak:
Cytat:Targowisko Centralne: Serce handlu, gdzie mieszkańcy mogą kupić świeże produkty i rzemiosło lokalnych rzemieślników.W Arktycznym Poletku śmieją się, że najbardziej kulturalni mieszkańcy stolicy to przekupki na Targowisku Centralnym krzyczące, że ich ryby są bardziej świeże niż te na straganie po drugiej stronie. W Zrodlansku wyśmiewają "Kanały Handlowe" będące raptem strumykami wobec prawdziwych szlaków przerzutu towarów na Anduinie. W Samburgu opowiadają, że "Port Handlowy" w Hobbitonie Angmarskim obsługuje 3 kajaki miesięcznie, a Bazylikę Świętego Hobbita i Katedrę Hobbitów mylą nawet najbardziej zagorzali turyści. Prawdziwą zagadkę stanowi też "Park Dinozaurów" - nikt nie rozumie co mają przedstawiać figurki dziwnych stworów - niektóre wyglądają jak pokrzywione trolle, inne jak przerośnięte kurczaki, wyraźnie prezydent Donald S. Bocker zbyt dużo czasu spędzał ostatnio paląc fajkowe ziele.
Kanały Handlowe: Sieć kanałów ułatwiająca transport towarów i zapewniająca dostęp do wody pitnej.
Bazylika Świętego Hobbita: Wspaniała świątynia, gdzie odbywają się ceremonie religijne i inne uroczystości.
Katedra Hobbitów: Wspaniała katedra z piękną architekturą i witrażami, miejscem wielu ceremonii i uroczystości.
Galeria Rzemiosła: Miejsce, gdzie eksponowane są wyroby lokalnych rzemieślników, od rzeźb po rękodzieło.
Gildia Kupiecka: Stowarzyszenie handlowców, które dba o interesy kupców i promuje handel międzyregionowy.
Park Dinozaurów: Park z replikami dinozaurów, popularny wśród rodzin i miłośników paleontologii.
Port Handlowy: Port nad rzeką, gdzie cumują statki handlowe i odbywają się wymiany handlowe z innymi krainami.
//Z uwagi na szeroko pojęty bałagan na TFie, pisanie ciemną czcionką na ciemnym tle, lanie wody w postach ponad miarę, brzydkie nazwy struktur kulturalnych i wpakowanie ich wszystkich do jednej prowincji stwierdzam, że wszystko to sprawia, że ogarnianie tego państwa zabiera mi dużo więcej czasu niżby mogło, gdyby tylko gracz wypełniał wszystko tak jak powinien, zatem korzystam z reguły opisanej w cenniku:
Cytat:Struktura kulturalna [należy nadać samemu nazwę. Za brzydką nazwę MG może wstrzymać pozytywne efekty struktury] - daje +X punktów kultury co turę - 6 mln $ * X.i wstrzymuję pozytywne efekty 8 wymienionych wyżej struktur na czas jednej tury.