101 SE
Zgodnie z regułami "Sztuki Wojny" starożytnego umbarskiego genrała Ri'Ziego, wojska elfów w drugim roku ofensywy przeszły do defensywy. Z kolei wojska Orthanku nie podejmowały prób podjęcia kontrofensywy. Wbrew pozorom działo się jednak sporo i to głównie na terenach Sprzysiężenia Orthanku. Po pierwsze od strony granicy z NSD na terytorium Orthanku dotarli goblińscy najemnicy z Gildii Awanturników. 4 niezbyt nowoczesne dywizje piechoty dowodzone przez goblina iminiem Jarre dostały się pod bezpośrednie dowództwo Xarluga...plotka głosi, że to nie tyle sztab Orthanku ściągnął najemników pod swoje rozkazy, co sam generał osobiście negocjował warunki umowy i wynajął gobliny do pomocy, ale czy można wierzyć w podobne bajki? Po drugie w Rohanie, czyli na południowo-wschodnim pograniczu Orthanku, powstały bazy wojskowe pająków z Burz - miejscowa ludność krzywo patrzy na obecność obcych i to w dodatku oddających cześć Melkorowi, chociaż trzeba oddać pająkom, że nie obnoszą się z tym przesadnie, wyraźnie nie chcąc kłuć miejscowych w oczy. Wielu orków i entów zadaje sobie pytanie, czy równie łatwo jak wpuścić dziesiątki tysięcy żołnierzy Burz, będzie poprosić ich o powrót do swojej ojczyzny - czas pokaże. W końcu, po trzecie, Orthank intensywnie prowadził pracę nad budową fortyfikacji w Fangornie i okolicach Kressu.
Elfowie cały rok czekali w gotowości, wyraźnie licząc na jakieś wydarzenia, które jednak (póki co) się nie zmaterializowały.
//Bez mapki, bo też nie ma o czym mówić.
//W tym roku ta wojna nie liczy się do cechy "Gobliny interesu" GAD.
Zgodnie z regułami "Sztuki Wojny" starożytnego umbarskiego genrała Ri'Ziego, wojska elfów w drugim roku ofensywy przeszły do defensywy. Z kolei wojska Orthanku nie podejmowały prób podjęcia kontrofensywy. Wbrew pozorom działo się jednak sporo i to głównie na terenach Sprzysiężenia Orthanku. Po pierwsze od strony granicy z NSD na terytorium Orthanku dotarli goblińscy najemnicy z Gildii Awanturników. 4 niezbyt nowoczesne dywizje piechoty dowodzone przez goblina iminiem Jarre dostały się pod bezpośrednie dowództwo Xarluga...plotka głosi, że to nie tyle sztab Orthanku ściągnął najemników pod swoje rozkazy, co sam generał osobiście negocjował warunki umowy i wynajął gobliny do pomocy, ale czy można wierzyć w podobne bajki? Po drugie w Rohanie, czyli na południowo-wschodnim pograniczu Orthanku, powstały bazy wojskowe pająków z Burz - miejscowa ludność krzywo patrzy na obecność obcych i to w dodatku oddających cześć Melkorowi, chociaż trzeba oddać pająkom, że nie obnoszą się z tym przesadnie, wyraźnie nie chcąc kłuć miejscowych w oczy. Wielu orków i entów zadaje sobie pytanie, czy równie łatwo jak wpuścić dziesiątki tysięcy żołnierzy Burz, będzie poprosić ich o powrót do swojej ojczyzny - czas pokaże. W końcu, po trzecie, Orthank intensywnie prowadził pracę nad budową fortyfikacji w Fangornie i okolicach Kressu.
Elfowie cały rok czekali w gotowości, wyraźnie licząc na jakieś wydarzenia, które jednak (póki co) się nie zmaterializowały.
//Bez mapki, bo też nie ma o czym mówić.
//W tym roku ta wojna nie liczy się do cechy "Gobliny interesu" GAD.