2024-06-26, 22:30
102 SE
![[Obrazek: fLnn1WF.jpeg]](https://i.imgur.com/fLnn1WF.jpeg)
9:00 - Otwieranie Bram
Z wybiciem dziewiątej, gdy metalowe bramy Mordor Market zaczęły unosić się w górę, tłumy klientów ruszyły do środka. Obie strony zdzierały z siebie kurtki, przygotowując się do bitwy. Po stronie Mordor Market rozległ się głośny ryk bojowy, gdy pierwsza fala wojowników wparowała do środka, chwytając koszyki niczym tarcze. Z drugiej strony, Shire Supplies, uzbrojeni w siatki na zakupy, ruszyli do akcji z determinacją w oczach.
9:15 - Bitwa na kiełbasy mrożone
Pierwsze starcie miało miejsce przy stoisku z mrożonkami. Klienci Mordor Market, uzbrojeni w mrożone kiełbasy, zaczęli rzucać nimi niczym włóczniami. W odpowiedzi, klienci Shire Supplies chwycili za mrożone udka z kurczaka, które okazały się idealnymi broniami tłucznymi. Mrożonki latały w powietrzu, a hałas uderzeń przypominał dźwięki z pola bitwy.
9:30 - Fortyfikacje między paletami
W głębi sklepu, przy półkach z napojami, zaczęły powstawać pierwsze fortyfikacje. Klienci Mordor Market budowali barykady z kartonów mleka i zgrzewek wody mineralnej, tworząc prowizoryczne twierdze. Mieli przewagę terenu, sklep sam w tym miejscu zwykle skutecznie fortyfikował alejki nawet przeciwko zwykłym klientom. Tymczasem klienci Shire Supplies zajęli pozycje za paletami z puszkami pomidorów i fasoli, gotowi do obrony swojej pozycji. W ruch poszły wózki na zakupy, które służyły jako mobilne tarcze, umożliwiające szybkie przemieszczenie się po alejkach.
9:45 - Wojna na nabiał
Kolejne starcie miało miejsce w sekcji z nabiałem. Półki z jogurtami i serami stały się areną brutalnych walk wręcz. Klienci Mordor Market chwycili za duże opakowania jogurtów, używając ich jak kastetów, podczas gdy klienci Shire Supplies kontratakowali rzucając serkami topionymi. Widok jogurtu tryskającego na wszystkie strony tylko podgrzewał atmosferę.
10:00 - Apokalipsa między konserwami
Najsroższa bitwa rozegrała się przy konserwach. Klienci Shire Supplies zorganizowali zasadzkę, używając puszek fasoli jako amunicji. W odpowiedzi, klienci Mordor Market kontratakowali, rzucając konserwami z tuńczykiem. Brzęk metalu o metal, odgłosy upadających produktów i okrzyki bojowe niosły się echem po sklepie.
10:15 - Rozejm przy kasach
W miarę jak siły obu stron zaczynały się wyczerpywać, zwłaszcza po “przypadkowym” rozszczelnieniu się puszki fermentowanego śledzia Forochelskiego, przy kasach zapanował względny spokój. Obie armie, zmęczone, ale pełne dumy, zaczęły powoli kierować się ku wyjściu. Każdy krok odbijał się echem zmęczenia, a jednocześnie triumfu. W oczach klientów malowało się zrozumienie, że choć bitwa dobiegła końca, wojna nadal trwa. Okazało się, że prowadzący obie armie konsumerckie generałowie Stoperax i Tidalus również byli zamieszani w ową bitwę, choć żaden nie potwierdza czynnego udziału, każdy był “po mleko”.
Z hipermarketowego frontu, dla Was relacjonował,
Wojenny korespondent Franek Mruk
// generał Stoperax -> z um. 1 na um. 2 (-35K+)
// Generał Tidalus -> z um.1 na um. 2 (-40K+)
// Bitwa raczej nie liczy się do cechy Gobliny Interesu
BITWA POD KOSZYKIEM: WOJNA WNĘTRZ MORDOR MARKET
SHIRE SUPPLIES KONTRA MORDOR MARKET
SHIRE SUPPLIES KONTRA MORDOR MARKET
Dzisiejszego poranka, we wnętrzu Mordor Market, rozegrały się dramatyczne sceny, które na zawsze zapadną w pamięci świadków. Dwaj odwieczni rywale, armie lojalnych klientów Shire Supplies i Mordor Market, stanęli naprzeciw siebie, gotowi na brutalną konfrontację. Coś, co miało być zwykłym sobotnim zakupem, przerodziło się w prawdziwe piekło między alejkami.
9:00 - Otwieranie Bram
Z wybiciem dziewiątej, gdy metalowe bramy Mordor Market zaczęły unosić się w górę, tłumy klientów ruszyły do środka. Obie strony zdzierały z siebie kurtki, przygotowując się do bitwy. Po stronie Mordor Market rozległ się głośny ryk bojowy, gdy pierwsza fala wojowników wparowała do środka, chwytając koszyki niczym tarcze. Z drugiej strony, Shire Supplies, uzbrojeni w siatki na zakupy, ruszyli do akcji z determinacją w oczach.
9:15 - Bitwa na kiełbasy mrożone
Pierwsze starcie miało miejsce przy stoisku z mrożonkami. Klienci Mordor Market, uzbrojeni w mrożone kiełbasy, zaczęli rzucać nimi niczym włóczniami. W odpowiedzi, klienci Shire Supplies chwycili za mrożone udka z kurczaka, które okazały się idealnymi broniami tłucznymi. Mrożonki latały w powietrzu, a hałas uderzeń przypominał dźwięki z pola bitwy.
9:30 - Fortyfikacje między paletami
W głębi sklepu, przy półkach z napojami, zaczęły powstawać pierwsze fortyfikacje. Klienci Mordor Market budowali barykady z kartonów mleka i zgrzewek wody mineralnej, tworząc prowizoryczne twierdze. Mieli przewagę terenu, sklep sam w tym miejscu zwykle skutecznie fortyfikował alejki nawet przeciwko zwykłym klientom. Tymczasem klienci Shire Supplies zajęli pozycje za paletami z puszkami pomidorów i fasoli, gotowi do obrony swojej pozycji. W ruch poszły wózki na zakupy, które służyły jako mobilne tarcze, umożliwiające szybkie przemieszczenie się po alejkach.
9:45 - Wojna na nabiał
Kolejne starcie miało miejsce w sekcji z nabiałem. Półki z jogurtami i serami stały się areną brutalnych walk wręcz. Klienci Mordor Market chwycili za duże opakowania jogurtów, używając ich jak kastetów, podczas gdy klienci Shire Supplies kontratakowali rzucając serkami topionymi. Widok jogurtu tryskającego na wszystkie strony tylko podgrzewał atmosferę.
10:00 - Apokalipsa między konserwami
Najsroższa bitwa rozegrała się przy konserwach. Klienci Shire Supplies zorganizowali zasadzkę, używając puszek fasoli jako amunicji. W odpowiedzi, klienci Mordor Market kontratakowali, rzucając konserwami z tuńczykiem. Brzęk metalu o metal, odgłosy upadających produktów i okrzyki bojowe niosły się echem po sklepie.
10:15 - Rozejm przy kasach
W miarę jak siły obu stron zaczynały się wyczerpywać, zwłaszcza po “przypadkowym” rozszczelnieniu się puszki fermentowanego śledzia Forochelskiego, przy kasach zapanował względny spokój. Obie armie, zmęczone, ale pełne dumy, zaczęły powoli kierować się ku wyjściu. Każdy krok odbijał się echem zmęczenia, a jednocześnie triumfu. W oczach klientów malowało się zrozumienie, że choć bitwa dobiegła końca, wojna nadal trwa. Okazało się, że prowadzący obie armie konsumerckie generałowie Stoperax i Tidalus również byli zamieszani w ową bitwę, choć żaden nie potwierdza czynnego udziału, każdy był “po mleko”.
Z hipermarketowego frontu, dla Was relacjonował,
Wojenny korespondent Franek Mruk
// generał Stoperax -> z um. 1 na um. 2 (-35K+)
// Generał Tidalus -> z um.1 na um. 2 (-40K+)
// Bitwa raczej nie liczy się do cechy Gobliny Interesu