2024-07-19, 22:06
102/103 SE
W gabinecie szefa Shire, kończono ostatnie przygotowania do przyjęcia raportu budżetowego za rok 102. Dzięki niesłychanej akcji mobilizacyjnej oraz sowitym dodatkom do pensji, liczba błędów i źle umieszczonych funduszy została zminimalizowana. Odkryto niektóre problemy z finansowaniem polityk państwowych, ale nie na tyle poważne by mogły stanowić zagrożenie i by opozycja się do nich przyczepiła.
Wszystko już zmierzało do głosowania za przyjęciem raportu z budżetu gdy do gabinetu wpadł przedstawiciel ministerstwa handlu.
- Szefie! - wykrzyknął na wejściu, ewidentnie zdyszany i cały czerwony. - Jest problem!
Zarówno premier jak i towarzyszący mu przedstawiciele ministerstwa finansów się oburzyli.
- No jak, już kończymy! - natychmiast się odezwały głosy.
- Ambasada z Rivendell nam donosi, że transport luksusowych ziemniaków do frytek na zeppelinach przyleciał do Rivendell - zaczął wyjaśniać zmachany urzędas.
- I co w związku z tym? - zapytał zniecierpliwiony szef. - O to chodziło, sprzedaliśmy...
- Pusty. Załoga zjadła wszystkie ziemniaczki.
Zapadł blady strach. Sekretarz zasłabł. Marco drżącymi rękami powoli zdjął okulary i odłożył je na stół.
- W pokoju zostaje: Kitel, Jodel, Krabs i Burgerdorf.
[RESZTĘ KONWERSACJI OCENZUROWANO]
///. X (na TFie) ilość pieniędzy na odszkodowania i zwrot pieniędzy do Rivendell.
https://www.youtube.com/watch?v=ky6jeUuV...el=kondeja
W gabinecie szefa Shire, kończono ostatnie przygotowania do przyjęcia raportu budżetowego za rok 102. Dzięki niesłychanej akcji mobilizacyjnej oraz sowitym dodatkom do pensji, liczba błędów i źle umieszczonych funduszy została zminimalizowana. Odkryto niektóre problemy z finansowaniem polityk państwowych, ale nie na tyle poważne by mogły stanowić zagrożenie i by opozycja się do nich przyczepiła.
Wszystko już zmierzało do głosowania za przyjęciem raportu z budżetu gdy do gabinetu wpadł przedstawiciel ministerstwa handlu.
- Szefie! - wykrzyknął na wejściu, ewidentnie zdyszany i cały czerwony. - Jest problem!
Zarówno premier jak i towarzyszący mu przedstawiciele ministerstwa finansów się oburzyli.
- No jak, już kończymy! - natychmiast się odezwały głosy.
- Ambasada z Rivendell nam donosi, że transport luksusowych ziemniaków do frytek na zeppelinach przyleciał do Rivendell - zaczął wyjaśniać zmachany urzędas.
- I co w związku z tym? - zapytał zniecierpliwiony szef. - O to chodziło, sprzedaliśmy...
- Pusty. Załoga zjadła wszystkie ziemniaczki.
Zapadł blady strach. Sekretarz zasłabł. Marco drżącymi rękami powoli zdjął okulary i odłożył je na stół.
- W pokoju zostaje: Kitel, Jodel, Krabs i Burgerdorf.
[RESZTĘ KONWERSACJI OCENZUROWANO]
///. X (na TFie) ilość pieniędzy na odszkodowania i zwrot pieniędzy do Rivendell.
https://www.youtube.com/watch?v=ky6jeUuV...el=kondeja