2021-02-07, 14:52
2706
Cytat:Oświadczenie Królewskiej Rady Mediów Publicznych
Z pewnością wielu wiernych widzów zastanawia się, gdzie zniknął program informacyjny PRAWDA-FAKTY. Powód jest prozaiczny: skończyli się kandydaci na prezenterów.
Najpierw tragiczną śmiercią zginął Reek Sknichslik - został znaleziony we własnej norze z dwoma sztyletami wbitymi w plecy. Liczne rany kłute świadczyły o tym, że ciosy zadano wielokrotnie. Jednakże dowodem koronnym w sprawie była kanapka leżąca obok zamordowanego. Śledczy uznali, że dziennikarz robił sobie kanapkę, potknął się i trzydzieści razy upadł na dwa różne noże. Na tym dochodzenie by się zakończyło, gdyby nowy prowadzący PRAWDY-FAKTÓW Leon d'Eshin nie pochwalił się sekretarce, że to on był "najskradniejszym skradaczem, który dźguj-dźgujnął Reeka". W rezultacie d'Eshin trafił do więzienia.
Za molestowanie sekretarki.
Następnym prezenterem został niejaki Spolk de Skavenblight, jednak nie nacieszył się długo. W zamian za dodatkowy przydział sera d'Eshin zdradził odpowiednim służbom, że zabójstwo Reeka Sknichslika zostało zlecone przez Spolka. Gdy śledczy przyjechali do redakcji PRAWDY-FAKTÓW, usłyszeli strzały i po wejściu do biura Spolka odkryli, że dziennikarz popełnił samobójstwo, kilkukrotnie strzelając sobie z automatu w plecy.
Jeszcze tego samego dnia do redakcji wpłynęły trzy nowe podania o przyjęcie na stanowisko "NAJ-NAJPOPULARNIEJSZEGO PREZENTERA BRETONNII".
Dla świętego spokoju redakcję zamknięto.