Wydarzenia Tuul

[Darne]

Wola prezydentów będzie spełniona - przeszłych, teraźniejszego i przyszłych

[prehi]

10000


Gunnbjörn's skerries to grupa wysp, które - z uwagi na geograficzną bliskość Islandii - były kolonizowane już bardzo dawno temu, choć z uwagi na trudne warunki i piracką blokadę szło to opornie. Jednakże na fali odepchnięcia piratów, w trybie ekspresowym zakończono kolonizację 40 lat temu.
Tak, tak, tylko że... najpierw żeglarze nie mogli ponownie znaleźć Gunnbjörn's skerries, a jak już znaleźli - po mieszkańcach ani śladu. Były farmy i domostwa, czasem wyglądające na opuszczone, a czasem jakby ktoś na chwilę z nich wyjechał, ale brakowało mieszkańców. A potem i te domostwa zniknęły jakby ich nie było; prezydenci Stejo mając na głowie poważniejsze sprawy w rodzaju bicia piratów i przejmowaniu ich ziem w Irlandii, Bretonii i Baskonii nie skupili się tak bardzo na sprawie Gunnbjörn's skerries, zwłaszcza że lód pływający wciąż mocno ograniczał żeglugę, a  technologia produkcji statków lepiej dostosowanych do warunków lodowych wciąż była w powijakach...
Tak było do niedawna. Aż w tym roku statek którego zniosło z kursu na Islandię, dotarł do archipelagu... i napotkał domy tudzież farmy i ich mieszkańców. Wydawali się być zadomowieni, twierdzili że mieszkają tu "od zawsze" i chyba byli faktycznie osadnikami z Islandii (wyznawali Herokult, mówili po tuulańsku itd. Na trampie handlowym nie mieli kartotek kolonistów sprzed 40 lat, więc załoga nie mogła nic zweryfikować).
Tylko czemu, co, ale jak?! i czemu załoga wspominała, że widziała pomiędzy mieszkańcami tajemniczych "ludzi o spiczasto zakończonych uszach"?!

//Gunnbjörn's skerries (J4) wymaga tylko 2PK do skolonizowania... o ile znów się coś nie stanie.
I tak, Gunnbjörn's skerries to wyjątek od wysp na akwenach głębokich i zarówno trzeba 10PK łącznie, generuje 1WP startowy i zapewnia +100k populacji (łowią ryby i mają gorące łóżka! 90% populacji stale na morzu czy coś...)

[prehi]

10000

Nasze szczere słowa pod adresem innych nacji dobrze wpływają na poziom naszej kultury. To może brzmi dziwnie, no ale taka nasz kultura!

//+ cecha:

Nawrzucajmy im od serca! - jeśli nawrzucamy co najmniej czterem krajom w ciągu tury, generuje nam się +2K+. Nie liczą się kraje z którymi prowadzimy wojnę. +1K+ ekstra za każdy kraj sprzymierzony, z podpisanym PONem, z którym handlujemy* itp. [*handlujemy, to znaczy wszystko było ustalone przed nawrzucaniem. A co się tam potem stało...]. Uwaga: jeśli przekroczymy liczbę ośmiu krajów w ciągu tury, dostajemy ekstra +3KP.

Liczą się kraje już poobrażane w turze 0, ale nawrzucanie powinno choć trochę boleć i dotyczy tylko krajów graczy. Boleć - no nawrzucanie Kartagińczykom od "handlarzy niewolników" albo Qin od "skośnookich" to nie boli.
Jeśli wrzutki będą mało finezyjne (same przekleństwa) lub mało obraźliwe, cechę będę musiał zabrać bezpowrotnie

[Darne]

10000
Generał Magg Grandt, za swoje wybitne zasługi w zwalczaniu pirackiego ścierwa oraz wszelkiej maści buntowników przeciwko potędze Tuul, otrzymuje Medal Błękitny. Niech go nosi z dumą!

//Wydaję 25 k+ na gwiadzkę dla generała lądowego, pierwszy wzrost umiejętności

[Darne]

10000
Jego ekscelencja prezydent uspokaja - przyszłość Tuul wygląda świetliście. Tak świetliście jakby spadła na nas gwiazda! Albo meteor! Oczywiście nie spadł (jeszcze), ale w razie czego jesteśmy gotowi na tę wspaniałą jasność!

//Propaganda rządowa, -17 KP (oszczędzam 3 za cechę "Pieprzony sadysta"), +1 stabilności

[prehi]

10001

A więc wojna!
...
HURRRAY! W Nowym Telauar trwa balanga w domach elit i nie tylko. Podboje! Niewolnicy Słudzy! SŁUŻKI! Możliwość wzbogacania genetycznego podbijanych ziem! A do tego - zwyciężamy!

//+1 stabilności LUB +10KP

+ TF.

***

Jednocześnie trzeba zaznaczyć że pewnym cieniem kładą się wydarzenia w bliższym sąsiedztwie. Pamiętacie Gunnbjörn's skerries? Takie co tam jest populacja, które właściwie, cóż, olaliśmy?
No to 50k Sług odpłynęło na improwizowanych łódkach w cholerę. To znaczy w tamtym kierunku. Niektórzy się pewnie potopili, skoro płynęli na łódkach z drzwi, ale jednak...! ...by wypłynęło 100k, ale 50k złapaliśmy. I tak dobrze, bo nikt nie przewidywał że wezmą i zwariują i odpłyną. Jednak prawdą jest że to duże dzieci które trzeba pilnować, no bo kurwa - kto wypływa w kierunku Grenlandii na tratwach i łódkach zrobionych z byle czego i to listopadzie?!

//-0,05k ludności. Ludność Ci spierdala...
Do tego proszę pamiętać że odpada jeszcze 0,1 mln sług za podtrzymanie systemu niewolniczego - chyba nie zostało uwzględnione w rozpiskach.
:*

[Darne]

10001

POWSTAŃ NARODZIE I ROZPĘTAJ BURZĘ

Dżoziw Madt - minister oświecenia publicznego - zawsze czuje ciepło na sercu gdy można ogłosić ważny krok Stejo ku wielkości

Rodacy! 

Nieubłagane prądy historii pchnęły nas w kierunku który oznacza dla nas wielkość albo śmierć - zjednoczenie wszystkich potomków szlachetnych waspian pod błogosławioną władzą oraz otwarcie ciepłych pól Brytanii i Francji dla naszego ludu albo zagłada z rąk czerwonej zarazy, zamknięcie nas na tej mroźnej wyspie i zniszczenie praw czczonych przez wszystkich naszych przodków przez osiem tysięcy lat.

PYTAM WAS!
Czy pozwolimy by heretycy i bandyci, którzy oddają pokłony czarnym bałwanom albo królom których zmyślona dynastia ma krótszy rodowód niż nasze owce odnieśli jakiekolwiek sukcesy?

PYTAM WAS
Czy udzielimy wyzwolenia naszym fenniańskim i kenyańskim braciom, którzy z utęsknieniem wyczekują zjednoczenia z czystą, niezbrukaną złem duszą dawnej Waspii kryjącą się w sercach wszystkich Tuulan?

PYTAM WAS
Czy chcemy wojny TOTALNEJ, bardziej RADYKALNEJ, GWAŁTOWNEJ i BRUTALNEJ, która wypali żywym ogniem Czerwień z naszego zakątka Europy?

CZY CHCECIE WOJNY TOTALNEJ?

TAK!

TAK!

TAK!

Drzewo wolności musi być podlewane krwią patriotów i tyranów - nadszedł czas napoić cały las! HEIL TUUL!

***


Zaciągnij się do sił Tuul zanim siły Tuul zaciągną cię i tak!

W tak ważnych dla dziejów Stejo Tuul dziejowej chwili nie możemy sobie pozwolić na zbędne rozproszenie uwagi - czy na redukcję naszego poziomu produkcji przemysłowej, poziomu skuteczności programu Planyd Parihud (niezbędnego do utrzymania wysokiego morale wśród młodych żołnierzy czy odpowiedniego przyrostu naturalnego) albo na zasianie choćby ziarna wątpliwości odnośnie swojego statusu wśród ludności służebnej. Ze względu na to kuzynka prezydenta Dejfiego, Kiarha Madt, otrzymała tekę ministra ds. bezpieczeństwa wewnętrznego. Już teraz zapowiedziała na najbliższe lata wzrost liczby oddziałów poganiaczy, niezbędnych do poradzenia sobie z olbrzymimi ilościami sług których oczekujemy w najbliższych latach. Piękna, bezlitosna, niebezpieczna i inteligentna - Kiarha stanowi ideał madtańskiej kobiety (nie to co Miś... jaka Miśil? Ostatnia osoba w dynastii o takim imieniu umarła  czterdzieści lat temu, wypad)!

* * *

Prezydent Dejfi błogosławi wszystkim żołnierzom zmierzającym na front - bez wątpliwości zmieciemy kenyańskich heretyków!

Kapłani Herokultu pracują jeszcze ciężej niż zwykle, dbając o odpowiednie nastawienie swoich owieczek bojowych - błogosławieństwa, obrzędy inicjacyjne, ceremonie wtajemniczeń dla zasłużonych członków kultu, dbanie by wszyscy dobrze znali przemówienie ministra Dżowiwa, takie tam. Prezydenci są z nami i z aprobatą patrzą na nasze oczyszczanie waspiańskich owieczek z krwiożerczych wpływów murzynofilów!

// Wydaję 5 KP na stworzenie odpowiednio entuzjastycznej oprawy dla przemowy pana ministra; 5 mln na dodatkowy zastrzyk finansów dla ministerstwa Kiarhy Madt; oraz 10 K+ na dorzucenie do tego wszystkiego porządnej, religijnej otoczki

[prehi]

10001

Mieszkańcy Białego Rezerwatu i jego władze - czyli przedstawiciele Nupurturiku i Brudahud - wysłali delegację do władz Stejo Tuul. Mieszkańcy, a zwłaszcza gorący wyznawcy i kapłani Matshishkapeu w podzięce za opiekę, przywileje swobody oraz odpowiedni przydział Sług pracujących za kapłanów i wodzostwo bogactwa kraju, przekazują rządowi drobną sumę pieniężną oraz zapewniają do gotowości do walki za swoje interesy do ostatniej kropli krwi (ichnich wojowników i lokalnych sił zbrojnych)!
Kapłani Matshishkapeu, zupełnie osobno zapewniają że Stejo Tuul musi wygrać, bo Matshishkapeu ma zmiennych przyjaciół i wrogów, ale ma niezmienne przywileje i interesy o które najlepiej zadba rząd Stejo (już dba) - ale gdyby trzeba było stanąć w obronie kraju, to kapłani nie omieszkają się zadziałać wobec wrogów najsurowiej jak się tylko da.

...tymczasem zaś dzieci, żony i części majątków kapłanów z Brudahud wylądowały w Nupurturiku. A bo wizyta u kuzynów. Na parę lat.

//ktoś nas lubi albo choć udaje i nie są to sami Tuulanie! +3KP

+5 mln $ hołdu wiernopoddańczego.

+ TF.

[prehi]

10001

Ad. Ogłoszenie Wojny Totalnej.

Ogłoszenie Wojny Totalnej spotkało się z aplauzem elit i pełnym poparciem warstwy urzędniczej: do zwycięstwa trzeba poświęceń, a owoce stuleci pracy tak łatwo mogą być zaprzepaszczone! W ramach wzmożonego poparcia dla ogłoszenia, duża część elit Tuulan wysłała swoich domowych służących (niewolników Sługi) do pracy w zakładach pracy, kopalniach i farmach, a urzędnicy zwykli i religijni ogłosili wydłużenie dla pracy dla Sług o godzinę oraz specjalnie, z okazji świąt Herokultu - o kolejną godzinę!
Hurrra! - zakrzyknęli urzędnicy, bezpieka i Tuulanie

Kiarha Madt od pierwszego dnia sprawowania urzędu ministra bezpieki rozpoczęła wytężoną pracę: bez ceregieli cały element podejrzany został zamknięty, zesłany do obozów pracy - a ten podejrzany z obozów pracy "poddał się ochotniczo eksperymentom medycznym" lub został po prostu zabity. Kiarha Madt zasłynęła na cały kraj (i nie tylko) fragmentem wypowiedzi "Bagnet zuch, kula niepotrzebna" wyrażająca preferowane metody egzekucji: amunicja kosztuje.

//-100k ludności [sam niepewny element i buntownicze Sługi].

+cechy:
Wojna Totalna! negatywy - -1 stabilności za każdy zawarty układ pokojowy (kapitulacja i/lub aneksja się nie liczą). -1KP na turę za każdą okupowaną naszą prowincję (maksymalnie -10KP na turę); okupacja musi być co najmniej na początku i na końcu roku [nie musi trwać cały rok, ale odbicie na 1 miesiąc nie pomoże]; w wypadku braku KP na zabieranie, tracimy zamiast brakujących KP -5% dochodu za każde brakujące KP i do tego -1 stabilności.
Wojna Totalna! pozytywy - +10% siły ludzkiej, +10% dochodu, +1% dochodu za każdy kraj który prowadził przeciw nam/ przeciw któremu prowadziliśmy działania wojenne w poprzedniej turze wojennej [liczą się tylko "duże" kraje - kraje graczy lub ich zNPCowami bezpośredni spadkobiercy].

+ nowa postać fabularna:
Kiarha Madt - minister ds. bezpieczeństwa (Socjopatyczna suka, nawet jak na Madtów - +5% dochodu, +tajne)

Cechy działają od 10002 roku, za wyjątkiem -1 stabilności za każdy układ pokojowy.

+ TF

[Darne]

100001

Wyzwoliciele - starożytne przedstawienie szlachetnych Waspian, jednoczących wiele ludów, idei i pomysłów w jedną całość niosącą wolność światu!

Tak jak wskazały nieubłagane prądy historii i socjologii - zgniły reżim Kenyański upadł pod własnym ciężarem niemalże natychmiast po bohaterskim uderzeniu wojowników Tuul, niosącym potomkom dawnych Waspian wyzwolenie od heretyckich, brutalnych rządów "czarnej" teokracji. Upośledzona ideologia polityczna tak zwanego UPKE nie była w stanie sprostać wyzwaniu wojny, prowadząc do rozpadu integralności terytorialnej oraz przejścia części oddziałów dumnych ze swojego szlachetnego pochodzenia na stronę Stejo Tuul. O losach ich dziwacznej teologii, która nie wytrzymała pierwszego bolesnego zderzenia z twardą rzeczywistością, aż szkoda mówić.

Podczas gdy nieodpowiedzialny, bratobójczy reżim Ligi, na czele z Lordem Protektorem którego zabiłby skok z własnego ego na własne IQ, knuje jak wciągnąć inne kraje w swoją godną pożałowania próbę zaszkodzenia prawdziwym spadkobiercom Waspii, rząd Tuul cieszy się zarówno wsparciem ze strony mniejszości znajdujących się obecnie pod swoją protekcją jak i ludów przez siebie wyzwalanych. Najlepszym dowodem tego prostego faktu jest złożenie przez Tymczasowy Rząd Wojskowy Anglii i Walii wniosku o przyłączenie do Stejo Tuul, na co oczywiście jego prezydencka ekscelencja, Dejfi XIII Madt, z radością przystał!

Bracia Mordred, Gaheris i Gareth stają się w związku z tym generałami armii Tuul, prowadząc swoje dotychczasowe oddziału ku chwale imienia wszystkich prezydentów, przeszłych, teraźniejszych, i przyszłych. By uczcić tę radosną okazję jego prezydencka ekscelencja zaproponował im mariaż z przedstawicielkami rodu Madt - i ku powszechnemu szczęściu nasi nowi generałowie tę ofertę przyjęli! Początkowo był pomysł by generał Mordred ożenił się z Kiarhą Madt, ale po usłyszeniu kilku plotek z Islandii skromnie poprosił o nieco mniej eksponowaną personę.

Cita, Yjrena oraz Ursua Madt, dalsze kuzynki jego prezydenckiej ekscelencji - Madtki to najlepsze żony i matki!

Na uroczystej ceremonii w największym mieście tuulańskim w Wielkiej Brytanii, Edybugseety, nasi nowi dowódcy połączyli się świętym węzłem małżeńskim ze swoimi nowymi oblubienicami oraz publicznie ogłosili dołączenie do Herokultu (i nieco mniej publicznie, w końcu to religia misteryjna, przeszli szereg obrzędów mających połączyć ich z duchami dawnych prezydentów oraz zapewnić pozycję w kulcie godną ich stopnia). Odpowiedniego namaszczenia doznali też niektórzy z najbliższych współpracowników trójki przywódców.

Rząd Tuul zagwarantował przyłączanym terenom trzyletni okres przejściowy - w trakcie którego będą miały status Ziemi Wyzwalanej, gwarantujący łagodną integrację w państwowość Tuul. Lokalna ludność (poza heretykami od "Czarnych Aniołów" oraz jednostkami wskazanymi przez przedstawicieli byłego Rządu Tymczasowego jako niebezpieczne) otrzymała gwarancję wolnego statusu, a do tego 100% dochodów z tych terenów - czyli 8 mln $ rocznie (kwota może wzrosnąć w razie inwestycji na tych terenach  //Każde WP to 1 mln na integrację, na czysto) będzie przeznaczanych na integrację społeczną i ekonomiczną z resztą kraju. Żołnierze armii Rządu Tymczasowego otrzymali również gwarancję bezpieczeństwa dla swoich rodzin - niezależnie w których częściach dawnego UPKE żyją, po ich wyzwoleniu czeka ich dobry los! No, chyba że wspomniani żołnierze zrezygnują z tej protekcji dla swoich krewniaków...

***

Wy, polegli bracia, strzeżcie nieba - my będziemy strzec ziemi!

Kolejnym dowodem wielkiej troski Stejo Tuul o losy całej ludzkości - w przeciwieństwie do pewnego kraju na wschód od nas, który dla własnej dumy jest skłonny wystawić niezliczone rzesze ludzi na niebezpieczeństwo orczych napaści - jest ugoda z Gondorem. Na jej mocy rząd Stejo Tuul zobowiązuje się do umożliwienia Gondorowi rekrutowania żołnierzy wśród jeńców wojennych łapanych przez nasz potężny kraj. Po każdorazowym zmieceniu wrogiego tworu państwowego z mapy świata przedstawiciele tego dzielnego kraju broniącego całej Europy przed orczymi hordami otrzymają dostęp do naszych obozów jenieckich - mogąc rekrutować maksymalnie do 20% totalnej liczby jeńców/20k (zależy która liczba będzie wyższa). Oczywiście Tuul zastrzega sobie prawo do zachowywania wskazanych jeńców (nikt nie chce by, dajmy na to, wrodzy politycy winni knucia przeciwko dobru całej Ziemi zaciągnęli się, trafili do obozu jako szeregowcy i potem wypłynęli na wschód, zatruwać serca szlachetnych Gondorczyków, prawda?).

W związku z tym że zgniły reżim UPKE rozpadł się na kilka części - w tym wypadku, by wskazać na szlachetność naszych intencji, zdławienie każdej z walczących z nami prowincji będzie traktowana jak osobny konflikt. Już za niedługo Gondorczycy będą zaproszeni do Normandii, Dublinu oraz południowej Anglii... A niedługo później do Ligi Fenniańskiej!