Wezwanie do ludzkiej jedności antyorczej
#1
10003
Wydarzenia w zeszłym roku zapewne wstrząsnęły każdym krajem który nie próbował i tak odesłać uchodźców z skrwawionych ziem na wschód od Odry z powrotem do ich okupowanych domów. Może i dyplomacja Stejo Tuul niekoniecznie wyrażała się o Rzeczwspólnej w pochlebnych tonach - choć Ajsanałerem a prawdą, jedyny kraj o którym się naprawdę dobrze wyrażaliśmy właśnie toczy z nami wojnę, więc może to i lepiej - ale na pewno żaden zdrowy na umyśle człowiek na tej planecie nie życzył im takiego losu. Powszechne niewolenie (bez przesady, trzeba znać umiar!) przez nieludzkie bestie, brutalne łupiestwo, kastracje (!) -los ludzi w Rzeczwspólnej nie powinien być nikomu obojętny. A nawet jeśli tak jest, to zawsze pozostaje taka drobna kwestia jak rozważania strategiczne, a te są bezlitosne - spory kraj okazał się doszczętnie przeszpiclowany, błyskawicznie rozjechany i zniewolony. Niektórym może się zapewne wydawać, że "a, może dalej już nie pójdą", "zanim skończą z Rzeczwspólną to się dozbroimy i jakoś to będzie", "to i tak daleko" - ale myślenie życzeniowe nie przystoi dojrzałym krajom. Niektórym może się wydawać, że przecież "nasza flota właśnie rozniosła ich flotę, możemy ich dobić", "okupujemy ich centrum przemysłowe, jakoś to będzie", "została im tylko stolica, to będzie już szybka piłka", i tak dalej, i tak dalej... ale czas nagli. Czy tak chętnie byście ignorowali orczą inwazję gdyby to waszym kiełbaskom groziło przycięcie (a Izydariańska Republika niech wstawi tu jakiś swój zamiennik, nie wnikaliśmy w to co orkowie robią kobietom)? 

Nie zawsze się dogadujemy, ale przynajmniej wszyscy jesteśmy ludźmi. Dlatego wzywamy wszystkie kraje dobrej woli oraz Ligę Fenniańską do tego, byśmy raz spojrzeli w lustro i na innych i zobaczyli ile nas łączy. Dostrzegli w sobie nie wrogów, a potencjalnych towarzyszy z którymi będziemy odcinać orcze łby i grać nimi w piłkę nożną. Niech nasze pancerniki strzelają nie do siebie nawzajem, a do umocnień w Dol Russgurze i tej przeklętej floty którą ostatnio wypuścili na Bałtyk. Osadźmy twardo Konfederację na terenach okupowanych przez orków!

Świętujmy to co nas łączy - ksenofobię! I w ramach tego świętowania ustalmy jak najwięcej zawieszen broni na świecie, dajmy odetchnąć cywilom, utwórzmy międzynarodowe instytucje antyorcze - a potem zbierzmy tych wszystkich żołnierzy którzy nie będą musieli strzelać do siebie nawzajem i wsadźmy kij w Oko z takim impetem by nigdy już żadna zielonoskóra pokraka nie ośmieliła się choćby krzywym okiem spojrzeć na człowieka. Potem możemy wrócić do starej, dobrej wrogości międzyludzkiej. Najlepiej wtedy gdy już poświętujemy i się rozejdziemy do domu, by było rycersko, ale to się już ustali potem.

Stejo Tuul zgłasza gotowość do negocjowania, i zachęca innych do tego samego. Jeśli nie - cóż, próbowaliśmy, my akurat jesteśmy na tyle daleko że nam to robi najmniejszą różnicę! Najwyżej dojdziemy do Dol Russguru przez Lucaigh! HEIL TUUL!
Odpowiedz
#2
10.003

By odpowiedzieć na apel Tuul, senat Ligi Fenniańskiej zdecydował się powołać w tym celu wielopartyjny komitet, który w imieniu poddanych Jego Królewskiej Mości podjąłby się tej misji. Drogą głosowania została wyłoniona przewodnicząca komitetu, Morrigan Skye z Ruchu Skyeowskiego, która w imieniu Ligi Fenniańskiej tak się wypowiedziała na ten temat:

Z ust tuulańskich dyplomatów ponownie wyziera hipokryzja, świadcząca do tego o braku skłonności do samorefleksji. Gdzie były wasze apele o jedności ludzkiej, gdy atakowaliście UPKE? Gdzie było wasze sumienie i współczucie, gdy arcykapłani Matshishkapeu pod WASZYM patronatem składali ofiary z ludzi tak brutalne, że nawet ork kwiknąłby z radości i spytał się ich o poradę? Wasze obawy o powszechne niewolenie nie wiemy czy są nieśmiesznym żartem z waszej strony czy faktyczną troską: zważając na to, co wyczyniacie obecnie w Irlandii, nie wspominając o waszych rdzennych terytoriach. W samym Narwygu, jak donoszą dokonane przez nas cenzusy, znajduje się obecnie dwa miliony niewolników. To prawie połowa tamtejszej populacji. Chcielibyśmy konkretnie wiedzieć, czym wasze rozwiązania społeczne różnią się od orczych: bo na razie mamy wrażenie, że po prostu jesteście bardziej otwarci na zdrajców.

Mimo wszystkich waszych wad jesteśmy skłonni negocjować rozejm na czas nieokreślony, pomimo tego, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ani jeden Tuulanin nie pojawi się na froncie wschodnim, by walczyć z orkami: Moskwa-Dur jest jednak znacznie groźniejszym oponentem od Tuul. Dlatego proponujemy dwie wersje rozejmu, którą przyjmiecie, to już zależy od was:

I) Podpisujemy rozejm do momentu wypchnięcia orków z Rzeczwspólnej, bez jakichkolwiek zmian w w obecnych liniach frontu. Nie wierzymy wam, mamy powody by wam nie wierzyć, nie zrezygnujemy z obrony, którą zapewniają nam zdobyte terytoria i ich nie oddamy, żeby stały się przyczółkiem do tuulańskiej inwazji na Fennię.

Ale jeśli koniecznie chcecie odzyskać Narwyg już teraz, to możemy podpisać pokój na następujących warunkach:

II) 1. Rząd Tymczasowy Anglii zostaje przez was uznany i gwarantujecie jego niepodległość. Przebieg jego granic do ustalenia w toku dalszych rozmów: my proponujemy referenda na terenach uznawanych za należące de iure do Anglii, pod okiem strony trzeciej.
2. Niewolnicy w Narwygu i Bruderhud zostają wyzwoleni. Wyzwolenie przebiegać będzie pod auspicjami fenniańskiej administracji okupacyjnej: to zagwarantuje, że zostaną wyzwoleni jedynie z okowów, a nie z tego świata.
3. Narwyg i Bruderhud staną się strefami zdemilitaryzowanymi. Do 10.005 roku przebywać tam będzie wojsko fenniańskie, którego obecność zagwarantuje, że wyzwalanie niewolników będzie przebiegać we właściwym trybie i przypadkowy korpus inwazyjny nie najedzie naszych ziem. Zapobiegnie to też takiej sytuacji, że nieoznakowani bojownicy przekroczą granicę z Anglią, rozpoczynając na nowo walki i po podboju przypadkowo ogłoszą inkorporację państwa angielskiego do Tuul. Do końca roku 10.005 wojska fenniańskie opuszczą Narwyg i Brudahud, a umieszczone zostaną tam ekipy międzynarodowych inspektorów, którzy będą czuwać nad tym, aby te dwie prowincje pozostały strefą zdemilitaryzowaną.
4. Podpisujemy pakt o nieagresji na okres pięciu lat, z rocznym okresem wypowiedzenia. Pakt stawałby się nieważny, gdyby Anglia została najechana przez Tuul, Narwik/Bruderhud zostałyby ponownie zmilitaryzowane albo doszło do polowań na/ponownego zniewolenia wyzwoleńców którzy zdecydują się zostać na waszych terytoriach.

Jeśli faktycznie wam zależy na tym, by powstrzymać orków, to przyjmiecie któreś z tych rozwiązań: jeśli nie, to jedynie oznacza, że próbujecie wykorzystać tą sytuację, by móc łatwiej pochłonąć najeżdżany przez was kraj.
Odpowiedz
#3
10.003

"Gdyby orkowie najechali Stejo Tuul udzieliłbym najlepszych rekomendacji Madtom"
Einsar Kum na sesji Rady Europy.

Stany Zjednoczone i NATO udzielą pomocy na miarę swoich możliwości wszystkich państwom zaangażowanym w walkę z orczym zagrożeniem jak czyniły zawsze i bez wahania dołączyłyby do sojuszu przeciwko orkom, zbudowanym na wspólnych wartościach i ochronie ludzkości przed zagrożeniem. 
Niestety, państwo Stejo Tuul ma za dużo wspólnego z państwem orków by SZE lub NATO mogło dołączyć do inicjatywy państwa upadłego stojącego na drugim biegunie wartości reprezentowanym przez zjednoczone narody SZE.
Odpowiedz
#4
10003

ARL z chęcią wysłałaby już wysłała swoje siły do walki z orkami. Apelujemy, by inne szanujące się kraje cywilizowane również to zrobiły, albo chociaż udzieliły antyorczej koalicji wsparcia w postaci sprzętu, zaopatrzenia i funduszy na pozyskanie sprzętu i zaopatrzenia.
Odpowiedz
#5
10003
Drodzy Fenniańscy kuzyni - cieszy nas wasz rozsądek, mimo pewnego braku zdolności rozpoznawania różnic między obiektami. Zwracamy zwłaszcza szczególną uwagę, że dosłownie więcej Kenyan chwyciło za broń by walczyć po stronie Tuul niż jest kolaborantów na obszarze Rzeczwspólnej. Przyjmujemy ofertę zawieszenia broni i możecie być pewni, że w najbliższym czasie się zwrócimy do was w celu zaplanowania akcji antyorczej. Mniej przyjemnymi sprawami między naszymi krajami zajmiemy się potem.

Mniej drodzy SZEńscy kuzyni - jak się boicie to wystarczy to powiedzieć, a nie udawać że odmawiacie udziału bo do walki przeciwko entuzjastom kastracji wzywa ktoś kogo nie lubicie albo że nagle macie jakieś "wspólne wartości". Postarajcie się chociaż tym razem nie strzelać do najemników gdyby jacyś mieli w pobliżu was przepływać na front, nie chcemy by weszło wam to w nawyk.

Absolutnie niespokrewnieni z nami ARLczycy - cieszy nas wasze wsparcie, szczególnie że znajdujecie się tuz obok orczego zagrożenia. Po ustaleniu ostatecznego kształtu koalicji walczącej o przyszłość całego rodzaju ludzkiego z pewnością zwrócimy się do was w celu ustalenia dalszych działań. Chcemy też wiedzieć czy, w związku z ostatnimi walkami w Europie Środkowej między Kniaziostwem a waszym krajem, wyrażacie jakąkolwiek gotowość do tymczasowego zawieszenia broni?
Odpowiedz
#6
10k3

Federacja Antyfaszystowska wyraża ukontentowanie z inicjatywy Ligi Fenniańskiej, a także ostrożny optymizm w związku z tuulańską odpowiedzią, aczkolwiek zwracamy uwagę, że obecny kształt porozumień nie precyzuje pewnych istotnych kwestii - a konkretnie ani razu wprost nie padło stwierdzenie, że elementem porozumienia miałoby być również zawieszenie broni na linii Stejo Tuul - Rząd Tymczasowy Anglii - Normandia Kenyańska. Uważamy, że kwestia ta powinna zostać jak najszybciej uściślona, oczywiście z udziałem przedstawicieli wszystkich wspomnianych stron.
Dodatkowo ogłaszamy, że jeśli którakolwiek ze stron zdecyduje się wykorzystać planowane zawieszenie broni do ataku na inną ze stron zaangażowanych w "wojnę północną", to Federacja udzieli wsparcia stronie atakowanej.
Równocześnie zgłaszamy gotowość do zaangażowania się w inicjatywy związane z obroną przed orczą inwazją.
Odpowiedz
#7
10003

Odpowiedzi NPCów (tych co raczyli). Jak ktoś uważa że ktoś inny powinien się wypowiedzieć, a ja najwyraźniej zapomniałem, to proszę pingować.

Rzeczwspólna, a wł. Konfederacja Rzeczywspólnej:
Dziękujemy bardzo za inicjatywę Stejo Tuul i chętnie przywitamy każdego bojownika który przybędzie do nas walczyć z orkami. I przybędzie z jakiegokolwiek powodu.

***
Rycerze Gondoru (in. Gondor):
Uważamy inicjatywę Stejo Tuul za słuszną, bo zagrożenia orczego nikt nie doceniał i możliwe że wciąż nie docenia... niemniej musimy przypomnieć, że Stejo Tuul zawarło z nami pewną umowę, miało pewne obiecujące propozycje i nawet podejmowało negocjacje o transporcie z Ligą, ale w końcu żadni obiecani ludzie do nas nie dotarli.
Z drugiej strony, musimy przyznać że Stejo Tuul bezinteresownie i niespodziewanie wsparło nas wysłaniem planów wspierających nasze wysiłki motoryzacyjne - bardzo dla nas istotnych w obliczu skokowego wzrostu jakości niektórych sił orczych. Także Stejo Tuul z pewnością nie spełnia wszystkich obietnic, choć ich chęci wydają się szczere, nawet jeśli przy tym potykają się o własne nogi. [//ah, Ci szczerzy zakonnicy! ^^]

Rycerze Gondoru ze swojej strony zastrzegają, że będą się usilnie starali wysłać choć dwie dywizje do Rzeczwspólnej, jeśli będzie to możliwe z ich strony - jednocześnie z uwagi na wojnę w kraju Wenedów zgodzili się wystawić już tam dwie dywizje które od dłuższego czasu wspierają zabezpieczenie granicy Wenedzkiej od orków (tylko i wyłącznie). Zabezpieczenie Wenedów przed orkami jest, co Gondor zaznacza, niezwykle ważne dla Gondoru z przyczyn humanitarnych i strategicznych i zresztą ewentualne dywizje dla Rzeczwspólnej też musiałyby iść tym zabezpieczonym szlakiem przez Wenedów i najpewniej tereny okupowane przez ARL (albo okrężnym przez Qin i ARL)...
Jak wygląda zapatrywanie ARL na tąż kwestię?
@Gandzia

***
United Provinces of Kenya East [UPKE], zwana też Kenyą (Normandia):
Psie syny i białe wypierdki ze Stejo Tuul które kalają świętą ziemię Kenyi słusznie proszą o rozejmy i pokój. Mimo całej naszej nienawiści do Stejo, zmotywowanej: niesprowokowanym najazdem tej bandy gwałcicieli i morderców, rzeziami, szczuciem na nas ogłupionych plemion ze środka kontynentu, wspieraniem separatyzmów itp. itd... Kenya jest gotowa się zgodzić na pokój ze Stejo Tuul, na biały pokój w granicach z początku 10000 roku. Nawet zrzeczemy się odszkodowania i zapewnimy autonomię dla obu obszarów Anglii, słowo Czarnego!

A jak nie... rozejm z mordercami i burzycielami światowego porządku nie wchodzi w grę. WY ZDRAJCY, SKURWYSYNY I MORDERCY!

//od MG: zdrajcy, bo niejaki Mordred został Tuulaninem. Taki tam, wiecie, dowódca jednej z armii polowych.
Mają prawo mówić o Tuulanach jako o zdrajcach i proszę im go nie odbierać! ^^

***
Tymczasowy Rząd Cywilny Anglii (zw. też: Rząd Cywilny, rząd gubernatora Artura):
TRCA rozumie postulaty strony Tuulańskiej. Co więcej, mimo dalekiej odległości od Rzeczywspólnej jak najbardziej rozumiemy zagrożenie ze strony orków które może zniszczyć całą Europę i - jak widać po budowie przez orków floty - nie ogranicza się tylko do lądu, ale może też zagrozić krajom zamorskim.
Dlatego TRCA jest gotowe do podpisania albo rozejmu, albo pokoju z Tuul, mimo całej niechęci i obrzydzenia dla zdrajców którzy w ramach tegoż Tuul zajmują eksponowane stanowiska.

- Pokój jako pokój z przejściem do granic jakie... wyznaczył sobie "rząd militarny Anglii", gdy się poddał Tuulanom. [//granice z mapy]
Jesteśmy przy tym gotowi rozmawiać o paktach o nieagresji i strefach zdemilitaryzowanych na granicach, oczywiście w rozsądnym wymiarze i pamiętaniu kto kogo ostatnim razem najechał.

- Rozejm do czasu pokonania orków w Rzeczywspólnej. Ale, że to Tuul nas najechało i nas atakowało choćby w poprzednim roku, żądamy by Londyn, Essex i Suffolk zostały zwrócone na czas rozejmu pod administrację TRCA; jesteśmy gotowi by pozostały strefą zdemilitaryzowaną - by Tuul było dość pewne bezpieczeństwa z naszej strony, jeśli jakkolwiek się boi - i nawet jesteśmy gotowi przekazywać za niską opłatą wydobywane metale przemysłowe dla Stejo Tuul... jak długo będą walczyć z orkami.
Ale nie jesteśmy gotowi do rozejmu który zostawia nasz kraj bez dawnej stolicy, z rozpanoszoną na naszych terenach administracją okupacyjną która każdego dnia morduje ludzi i niewoli całe społeczności.

//w ramach smaczków warto zauważyć, że jeśli TRCA oficjalnie podpisze rozejm / pokój ze Stejo Tuul, to będzie jak oficjalne zerwanie z Kenyą Normandzką - aż do złożenia podpisu cały czas mogą mówić że grali na czas, a tak to nic by nie zrobili bez "suwerena"...

***
Obie (napadnięte i istniejące) frakcje zurychańskie:
Bardzo chętnie przystaniemy na rozejm, tylko niech Ci Sborzanie przestaną już nas tak bić, to boli! tylko musi na niego też przystać nasz czcigodny kuzyn, pretendent z Sionu, by był realnym.

//od MG: patrzcie, nawet zurychańskie frakcje grzeczniej piszą jak się im skwasi nos, nawet "czcigodny kuzyn", ho-ho, co tam się może kroić na zapleczu...
Komuniści się nie wypowiedzieli, zbyt są zajęci udawaniem że ich frakcja jeszcze istnieje.

***
Kniaziostwo Wenedów wersja oryginalna:
ORKÓW BĘDZIEMY BIĆ TAK JAK TRZEBA I JAK POWINNIŚMY, NIE BĘDZIE NIEMIEC PLUŁ NAM W TWARZ I DZIECI NAM ANIMIZOWAŁ, NIE DAMY POGRZEŚĆ RODZIMOWIERSKIEJ WIARY, PRÓŻNE ZAKUSY ANIMKÓW ZŁYCH I PRÓŻNE ICH ZAMIAAAARYYYY.

Nie może być rozejmu z najeźdźcami, co pod sztandarami fałszywej wiary niszczą nasz święty kraj i wchodzą w układy ze zdrajcami z Rzeczywspólnej!

Wenedzi jednakowoż przepuszczą wojska krajów neutralnych chcące walczyć z Orkami - na zasadzie normalnego tranzytu kolejowego przez kraj neutralny. To jak Was przywita ARL to już inna działka.

***
Kniaziostwo Wenedów wersja cudownie odnalezionego kniaziewicza Dymitra:
Z uwagi na sytuację w Rzeczywspólnej już nasze siły znalazły się w Rzeczywspólnej w większości, a na linii Użhorod-ARL panuje rozejm de iure, a Użhorod-Wenedzi - de facto. Nasze mizerne, ale istniejące możliwości będą przeznaczane na bronienie się i walkę z orkami.
I mówię to ja, kniaziewicz Dymitr! Nie tylko dlatego że kniaź Jarema tak mi kazał i groził palem wbitym w dupę

***
Orkowie (Moskwa-dur? Saruman?):
Do wybrzeży Gotlandii dopłynęła, przejęta przez marynarkę Fennian, mała szalupa żaglowa... a tak samo się stało z papierowym balonem na ogrzane powietrze co leciał nad tereny ARL. W obu wypadkach "ładunkiem" była ludzka głowa oraz pismo. Dla szalupy co dobiła do wybrzeży Fenni była to głowa znanego pieśniarza, Jacka z Kaczmaru; w wypadku balonu do ARL - głowa przywódcy gminy animistycznej z Wilna, gdzie działała prężna, pół-miliona gmina animistów, a jej przywódca był nawet tytularnym arcykapłanem* i tytularnym "emerytowanym" porucznikiem policji religijnej...
A list w obu wypadkach był jednobrzmiący.

Wiemy o inicjatywie Stejo Tuul. Idziemy po Was i po nich.
Skończycie tak samo, jeśli się nie poddacie. Złóżcie hołd - i będziecie żyć.
Ash goth thrakatulûk shara agh burzum-ishi krimpatul**

//*arcykapłanem - Gandzia nie napisał absolutnie nic o nazewnictwie hierarchii, to sam nazwałem.
**napisane zarówno literami Fëanora, jak i w alfabecie łacińskim. Czytający/rozszyfrowujący tekst napisany literami Fëanora, zarówno z ARL jak i z Ligi Fenniańskiej, skarżyli się potem na bóle głowy i oczu, oraz "złe sny". Może to efekt placebo, może to mejbelin...

***   ***   ***

//
Uwagi od MG:
1) Co dotyczy absolutnie wszystkich, jako "normalny tranzyt kolejowy przez kraj neutralny" dla absolutnie wszystkich krajów na świecie i wszystkich umów które nie mówią inaczej, zakładam że tranzyt odbywa się w trybie a'la przerzuty Wehrmachtu przez Szwecję w 1941.
Czyli: broń boczna zachowana, broń ręczna w osobnych wagonach, broń ciężka niekoniecznie tym samym pociągiem nawet.

Jak ktoś chce inaczej, to proszę mówić o prawie przemarszu, jakby cuś. Ale jak nie jest określone co i jak, zakładam że mowa o tranzycie kolejowym.

2) Na potrzeby dyplomacji uważam "strefę zdemilitaryzowaną" za obszar na który może wkraczać z jednostek wojskowych wyłącznie milicja - i to w ilości zależnej od liczby ludności na tym terenie (np. dla Narwygu jest to 4mil, bo to 20k milicjantów na 4 miliony ludzi - tak byście znali proporcje i czemu rzadko więcej niż 1mil). Są to ilości homeopatyczne wojska i pomogą raczej na partyzantów albo jakby ktos robił, nie wiem, desant 10piech0 na 1mil, w 10 rzutach...

3) z uwagi na wiadomość od Orków:
ARL i Fennia -> oczekuję na jakąś reakcję na tą konkretnie "notę". Do prawie-końca tury, powiedzmy do obecnego deadline wojennego, niezależnie od przedłużeń jeśli jakieś będą [do 05.02.23, 22:00]. Reakcja w postaci "cicho wysyłamy wojsko" się nie liczy (w sensie dla wyceny przez MG), tak samo jak reakcje wyłącznie rozkazowe.
@Gandzia, @Vaiar
Odpowiedz
#8
10003

No i sami państwo widzicie - ci gorsi wenedzi, tak gorsi, że aż pisani małą literą, sami nie chcą rozejmu. Doprawdy, tylko NIEWIERNI! mogą być taką ukrytą opcją moskiewską.

Z naszej strony możemy, rzecz jasna, zaoferować udzielenie zainteresowanym stronom zgody na tranzyt wojsk, sprzętu i zaopatrzenia na potrzeby walki z orczą nawałą. Proszę to również traktować jako odpowiedź na zapytanie spóźnialskich z Antify.

A orkom możemy udzielić tylko jednej odpowiedzi - będziemy walczyć z wami aż do naszego ostatecznego zwycięstwa! Nie spoczniemy, dopóki w wyzwolonym Wilnie nie zawisną dakimakury wywieszone przez naszych zwycięskich żołnierzy! Każdego pojmanego orka i kolaboranta oczyścimy świętym ogniem!

//10 KP wydane na przekierowanie uwagi moich fanatyków gorliwych wyznawców animu.
Odpowiedz
#9
(2023-01-26, 20:03)Gandzia napisał(a): 10003

No i sami państwo widzicie - ci gorsi wenedzi, tak gorsi, że aż pisani małą literą, sami nie chcą rozejmu. Doprawdy, tylko NIEWIERNI! mogą być taką ukrytą opcją moskiewską.

Z naszej strony możemy, rzecz jasna, zaoferować udzielenie zainteresowanym stronom zgody na tranzyt wojsk, sprzętu i zaopatrzenia na potrzeby walki z orczą nawałą. Proszę to również traktować jako odpowiedź na zapytanie spóźnialskich z Antify.

A orkom możemy udzielić tylko jednej odpowiedzi - będziemy walczyć z wami aż do naszego ostatecznego zwycięstwa! Nie spoczniemy, dopóki w wyzwolonym Wilnie nie zawisną dakimakury wywieszone przez naszych zwycięskich żołnierzy! Każdego pojmanego orka i kolaboranta oczyścimy świętym ogniem!

//10 KP wydane na przekierowanie uwagi moich fanatyków gorliwych wyznawców animu.

// z uwagi na to że grasz podstępnym i złym totalitaryzmem, proszę mi potwierdzić ww. rzeczy na TFie. Zwłaszcza tranzytowe.
Odpowiedz
#10
//@Darne, do jasnej cholery, kiedy odpowiesz?
Ja też mam budżety do zaplanowania. NPCom.

Budżet Ci sprawdzono 23 stycznia. Nieobecności nie zgłaszałeś. -_-
Odpowiedz