Nieprawda
#1
SE 100
XCI Zjazd Rewolucyjny

[Obrazek: 6350826b0502f.jpeg]
Zjazd rozpoczął przemówieniem Pierwszy Sekretarz Szeloba. Nagle w absolutnej ciszy rozlega się kichnięcie.
- Kto kichnął? – pyta Szeloba.
Milczenie.
- Kto kichnął – pyta raz jeszcze.
Znów nikt nie odpowiada.
- Towarzyszu Ławrientula. Wyprowadzić jedenasty rząd i rozstrzelać – mówi Szeloba, a po chwili słychać dźwięk karabinów. Szeloba wraca do przemówienia, jednak znowu przerywa mu czyjeś kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta Szeloba po raz kolejny, lecz znowu nikt nie chce się przyznać. Szeloba każe wyprowadzić cały szesnasty rząd. Z zewnątrz dobiega kanonada wystrzałów. Pierwszy Sekretarz wraca do przemowy, jednak po raz trzeci słychać kichnięcie.
- Kto kichnął? - pyta wyraźnie zdenerwowany Szeloba.
- To ja kichnąłem – odpowiada blady staruszek, jąkając się ze strachu.
- Na zdrowie, towarzyszu – odpowiada serdecznie Szeloba.

---
Ogłoszenia płatne

Korporacja Kapitalistyczne Piekło zatrudni pracowników sezonowanych do pracy w przemyśle spożywczym jednej z górskiej demokracji. Zapewniony kwaterunek oraz wyżywienie do końca życia.

---
Kącik ciekawostek

[Obrazek: png-clipart-speech-learning-english-pron...e-blue.png]

MEH został powołany na XI Zjeździe jako organ państwowy mający odpowiadać za krzewienie najważniejszych wartości arachnicko-komunistycznych w kraju. Jego obowiązki mogłyby się pokrywać z Nieświatłem, jednak zasadniczą różnicą jest iż MEH obiera polityczny kierunek, natomiast Nieświatło realizuje swoje własne interesy w służbie obywateli. Gdy dwadzieścia lat temu Nieświatło dokonywało czystek przeciwników politycznych naszego wolnościowego reżimu, to MEH ze światłym przewodnictwem Pierwszego Sekretarza określiło kierunek działania - wytępienia wrogów światłej władzy Komitetu Centralnego. MEH jest organem zarządzającym Kokonami Koncentracyjnymi.
Sposób działania Nieświatła jest tak jasny jak tylko Nieświatło może być! Jedyny organ państwowy z prawem do morderstw politycznych i przeprowadzania zbrodni przeciw istotom myślącym zgodnie z literą prawa jest przykładem doskonałej instytucji, której zazdrości Resarachni cały świat - legalizacja tych czynów pozwala utrzymać władzę i społeczeństwo w ryzach zgodnie z prawem co czyni Resarachnię doskonale funkcjonującym państwem prawa i wolności obywatelskich. Nieświatło jest instytucją nowoczesną - kokonifikacja i dekapitacja została zastąpiona przez bardziej humanitarną kokonifikację i ładunek ołowiowy dla mniej zażartych wrogów reżimu, a także prowadzi się teraz pracę nad przygotowaniem bardziej humanitarnego systemu kar - kokonifikacji dożywotniej. Niestety ze względu na tajemnicę rangi rewolucyjnej nieznane są postępy prac, liczymy jednak iż ariergarda rewolucji dokona kolejnego przełomu! 
Odpowiedz
#2
SE 100

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSzSaO0oqClclz6SkqiCLU...YhPCSduQ&s]
Zaplute Hobbity reakcji blokują rozwój Nauki w Resarachni!
Zajścia, które miały miejsce na Akademii Nauk "Einstentula" obrastają już milionami plotek dobudowanych do tych pożałowania godnych wydarzeń. Jak zwykle przy okazji każdego przypadku awantury ulicznej rodzą się rozmaite wersje, często całkowicie sprzeczne, podawane w zależności od punktu widzenia uczestnika lub widza.

Jaka jest prawda?

To winna hobbitów! Niebywałe, że oni znowu mącą! Nasz wspaniały kraj znowu pod brutalnym atakiem hobbickiej reakcji - tym razem na najwyższych szczeblach decyzyjnych. Winni zostali już złapani i ukarani, lecz to znowu oni - szantażem, przemocą i podstępem wpłynęli na (obecnie skokonifikowanych) pracowników administracji państwowej, którzy przekierowali środki ze Sosnowieckiej Akademii Nauk na Vogelspinnenbecken. Belka skrętna to wspaniały wynalazek, ale Sosnowieccy arachniccy towarzysze pozostali bez śródków do funkcjonowania i prowadzeniu badań w kierunku stworzenia broni masowej kokonifikacji i lepszych przetworów mięsnych. 

Biuro prasowe Ministerstwa Nieprawdy zaprzeczyło, że to zwykła niekompetencja organów rządowych. Reprezentant prasowy został skazany za kokonifikację za sianie nieprawdy o rzekomej sugestii niekompetencji organów rządowych (redaktor został aresztowany za reakcjonistyczne kłamstwa - przypisek cenzora)
Odpowiedz
#3
SE 101

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSqx8GrPGNe2fYtx2t57UF...uaBKOWQg&s]

Niezależny komentator polityczny
Ministerstwo Szpiegostwa, Nieświatło oraz MEH z dużą uwagą obserwują I Kongres Ardy - Hobbicką libację ukrytą pod płaszczykiem rozmów dyplomatycznych. Odrobinę zazdrościmy, nas by nie było stać - szczególnie jeśli członkowie prezydium dorwaliby się do darmowego baru i stołówki.
Najbardziej interesującą kwestią jest idea broni ABC - atomowej, biologicznej i chemicznej. Niezwykle interesujące koncepcje - zamiast walczyć z reakcją możnaby było ją zaatakować z użyciem tychże broni, jednorazowo dokonać masowej kokonifikacji - brzmi to niebywale humanitarnie. 
Obrzydliwe jest jednak iż hobbiccy reakcjoniści byle w stanie wpaść na taki pomysł - użycie tego typu broni jest domeną tych krwiożerczych bestii, prawdopodobnie porywających dzieci na mace. 
Dobrze wiemy, iż to hobbici i ich obrzydzenie wojennym rzemiosłem doprowadziło do zagłady - w końcu wszyscy wiemy, że to hobbici zwyczaj organizować uczty w swoich norach - prawdopodobnie schrony są wygodniejsze od ich ziemianek - gdyby uczciwie rozwiązywali swoje konflikty na polu boju z karabinami w ręku zdecydowanie do zagłady by nie doszło.
Minister Spraw Zagranicznych Resarachnii Mołotula - mimo iż nieuczestniczący w Kongresie wydał oświadczenie bezpośrednio powiązane z ostatnimi wydarzeniami na Kongresie. 
Cytat:„Mimo iż jako państwo niecywilizowane, a arachnokomunistyczne nie jesteśmy zagrożeni ostatnimi groźbami wygłoszonymi na Kongresie, Resarachnia jest gotów użyć swojej sił zbrojnych, a w ostateczności swoich pokaźnych zasobów broni masowej kokonifikacji w celu obrony swoich interesów, a także wspierając państwa opierające się hobbickiemu dyktatowi. W odwłoku mamy ich kongres, nami rządzi Sekretarz Szeloba. Arachnidy, zajmijcie się czymś ważnym, mamy pięciolatkę do wyrobienia!”


Serdecznie pozdrawiamy także państwa nieuczestniczące w tej hucpie. 

Sekretarz Szeloba na objeździe kraju
Szeloba postanowił osobiście sprawdzić, jakie jest położenie chłopów w Resarachnii. Pojechał więc do odległego kołchozu.
– Jak wam się powodzi, towarzysze? – spytał spotkanych kołchoźników.
– Ano widzicie, ojczulku. Dawniej mieliśmy dwie koszule i dwie pary spodni, teraz jedną koszulę i jedne spodnie…
– Ależ towarzysze! Pamiętajcie, że dobrobyt nie zależy od ilości spodni! Może słyszeliście coś o Orthanku? Tam towarzysze Orkowie to w ogóle bez spodni chodzą! I bez koszul!
– I bez koszul? – zdziwili się kołchoźnicy. – To tam chyba jeszcze dłużej panuje komunizm!
Odpowiedz
#4
SE 101.

[Obrazek: pepsi-submarine.jpg]

Zuchwały sukces Ministerstwa Gospodarki! W imieniu Resarachnii dopięto niebywale dobrą transakcję z Wiecznym Lasem - ale zrobiliśmy te Enty! Nasze łajby, tratwy rzeczne i kutry z karabinami zostaną zutylizowane poprzez przekazanie ich w gałęzie entów! Nie wierzcie wrogom rewolucji iż to były okręty wojskowe czy też jakaś ważna flota handlowa - chcielibyście by Resarachnia handlowała z kapitalistami?

Zupełnie bez związku - Ministerstwo Gospodarki informuje iż zostaną wydane kartki na towar premium - pyszny syrop do napojów gazowanych - cukier, woda, karmel, olejek cytrynowy, gałka muszkatołowa i tona innych naturalnych, ekologicznych dodatków już wkrótce trafi pod strzechy towarzyszy mogąc gasić ich pragnienie. Jeśli Wasza etykieta się zetrze i odsłoni napisy w Quenyi lub oznaczenia produkcji Wiecznego Lasu to zasługa naszego ekologicznego podejścia - dokonujemy recyklingu opakowań by nic się nie zmarnowało!
Odpowiedz
#5
SE 101

Kompendium wiedzy o Resarachanii I

Niezależne wydawnictwo Caita&Furu opublikowało I Tom Kompendium o Resarachnii Terrorystanu - przełomową książkę za którą w samej Resarachnii można zostać skazanym na śmierć lub kokon reedukacyjny*. Kompendium składa się z serii artykułów autorstwa wielu autorów i przechodzi przez szeroki przekrój tematów dotyczącej samego Terrorystanu. 

* podobnie jak za posiadanie wielu innych książek, a czasem nawet za umiejętność czytania)

[Obrazek: tzpmdhoehhe51.png]

Odnóżota Rewolucji
gen. Suntzu R. Izi
O ile wydawać by się mogło iż państwo zarządzane w sposób niezorganizowany nie powinno opierać się na jakości - pająków w Terrorystanie mnogo, a opowieści o bardaku odnóżoty frontowej sprawiają iż przeciwnik powinien się spodziewać zalania mięsem armatnim - w podobnym tonie napisany jest także "Achtung, spinne" Marszałka Żukiewskiego, jednocześnie źródła wskazują iż może to być wyłącznie propagandowa zasłona - pożywka dla zagranicznych wojskowych mających na celu uspokoić ich obawy związane z zagrożeniem ze strony Terrorystanu, natomiast prawda wydaje się być zupełnie inna, a Armia Czerwona zdaje się funkcjonować jak dobrze naoliwiona maszyna.
W tym roku zgodnie z treścią tajnych dokumentów Sztab Główny przyjął nową doktrynę dotyczącą wyłącznie wojsk piechoty - skupiającą się na wysokim wyszkoleniu, dobraniu odpowiedniego wyposażenia, a także utrzymania najwyższego możliwego morale pośród jednostek piechoty. Rozszerzono także wyłączenia Nieświatła dotyczące uprawnień instytucji w zakresie tej formacji wojskowej i wydaje się, iż oddziały zaporowe zostały przeniesione do działań policyjnych przeciwko populacji. Nieoficjalne informacje podają iż mimo wyższej skuteczności jednostek piechoty zostało to okupione utworzeniem mitu o niezwyciężonych oddziałach odnóżoty, które na swoich głowotułowiach zaniosą rewolucję tam gdzie będzie trzeba - co będzie się sprowadzało do faktu, iż utrata jednostek piechoty będzie ciosem w morale wszystkich walczących na froncie jak i Terrorystach w domach i miastach co sugeruje iż Resarachnia wbrew wszystkim logicznych założeniach nie będzie w stanie prowadzić wojny materiałowej poświęcając żołnierzy na próżno. Źródła twierdzą iż publiczny wyciek samej doktryny jest związany z negatywnymi efektami jej obowiązywania - dobrze znamy zasadę, iż każda doktryna przynosi bonus kosztem czegoś!

[Obrazek: c2bd859c5adea6da1acc91db93371fa9.jpg]

Pajęczy „Syn Ciemności”
Albert Q. Anon

Wizerunek przywódcy odgrywa w społeczeństwach pajęczych wielką rolę, dlatego jego oficjalne wersje często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Doskonałym przykładem było ulokowanie przez resarachnicką propagandę miejscem urodzin Szeloby w rejonie góry Pektu - (rzekomo najwyższe wniesienie Ardy mającego mieć swoją lokalizację w Górach Terroru), gdzie miała przyjść na świat sama Ungolianta - zły duch nieznanego pochodzenia żyjących pod postacią potwornej pajęczyny, pramatka wszystkich arachidów.

Góra Pektu stała się oficjalną kolebką „arachnickiej rewolucji”, której przebieg zmitologizowano i ukazano w fałszywy sposób - po pierwsze, rewolucja rozpoczęła się na terytorium współczesnego Burz, sam Szeloba góry Terroru po raz pierwszy mógł zobaczyć po długim marszu, gdzie komuniści zostali rozbici i zmuszeni do ucieczki, a dodatkowo sama Góra Pektu nie istnieje.

Cytat:
„Gdy moja matka była żywa wierzyłem, że narodziłem się naturalnie. Po jej odejściu rozważyłem wszystkie moje doświadczenia i jestem przekonany iż to samo Nieświatło mnie zesłało”
- Sekretarz Szeloba
Jednak dla arachnickich mas, odizolowanych od świata zewnętrznego, niewykształconych i nieustannie indoktrynowanych od kilku pokoleń, wdrażanych do posłuchu wobec władcy posiadających niemal boskie właściwości, podobne treści przekazywane przez propagandę arachnicką były czymś znanym i naturalnym - jednocześnie niebywale skuteczne Nieświatło szybko wytępiło wszystkich, którzy nawet odważyliby się myśleć iż była to nieprawda. 

Specyficznym wyróżnikiem arachnickiego kultu jednostki jest naukowa teoria wodza. Zakłada ona, iż o sile danego państwa i jego znaczeniu na świecie nie decyduje wielkość terytorium, ani potencjał demograficzny, militarny lub ekonomiczny, a wyłącznie osobowość przywódcy. Zgodnie z tym rozumowaniem, Sekretarz Szeloba jest najwybitniejszym żyjącym przywódcą, w związku z czym winien się stać najważniejszym punktem odniesienia dla światowego ruchu komunistycznego. 

Czy to oznacza iż Resarachnia po śmierci wodza upadnie? Szanse na to są marne - po pierwsze zakładałyby iż ktokolwiek o tej śmierci by się dowiedział. Ławrientula sprytnie plecie nici Nieświatła w całym kraju, a powszechnie wiadomo o dniu „odejścia do prawdziwego Nieświatła” przez Szelobę, gdzie miałby osiągnąć całkowitą doskonałość, a jego ciało stałoby się jednym z ciemnością - a gdzie wódz tam rewolucja. Tak jak inni obserwatorzy, spodziewam się iż śmierć Szeloby doprowadzi do brutalnych walk na szczycie władzy, lecz jego następca szybko wykorzysta aparat władzy, propagandy i Nieświatła by ogłosić iż Wódz osiągnął prawdziwe Nieświatło - i na zawsze pozostanie Pierwszym Sekretarzem Rewolucji i Narodu Arachnickiego co zapewni Szelobie nieśmiertelność póki Resarachnia oplata swoją siecią krwawego reżimu jakikolwiek zakątek Ardy.
Odpowiedz
#6
SE 102

Kącik humoru
Bilbo i Merin kąpią się raz w rzecze.
Merin: Ty Bilbo! Załóżmy się o 5 tharnich kto dłużej wytrzyma pod wodą? Obaj dają odrazu nurka.
Do dziś dnia nie wypłynęli. Uparte hobbity.

***
Raz Szeloba przechadzając się ulicą zobaczył towarzysza posiadającego majątek. Oburzony zawołał „niech się to drzewo dziś trefniaku na ciebie zawali! - Ale gdy uszedł kilkadziesiąt kroków, żal mu się zrobiło towarzysza, choć lekko reakcjonistycznego. Wrócił tedy do niego i rzekł: no! Niech się już ta drzewo na ciebie nie zawali! Ale musisz się pakować do gułagu. 
- I co państwo myślicie? Drzewo się nie zawaliło. Cudowny jest nasz Szeloba!

***
Szef Hobbit do znajomego pana: chciałbym memu personelowi zrobić przyjemność: poradź mi pan co zrobić?
- Pan znał jego hobbici charakter i rzekł: chcesz im pan zrobić wielką przyjemność, to się powieś lub zastrzel!

***
Raz hobbit bankier polując przyszedł nad staw, na którym pływało kilkanaście kaczek. Nad stawem na brzegu siedział jakiś wieśniak. Hobbit przystąpił do niego i zapytał: wolno do tych kaczek strzelać? Wolno! Odrzekł chłop. Bankier strzelił dwa razy i zabił pięć kaczek. Chcąc się okazać honorem, wydobył pewną kwotę z kieszeni i wręczywszy ją chłopu pyta: czy dosyć? Czy nie będzie dla was krzywda? - Chłop odchodząc: jaka krzywda? Przecie te kaczki nie moje. Dziękuje panu za pieniądze.

***

Do hobbita lichwiarza jadącego przez las: w tym lesie są wielkie pająki! - Hobbit: aj waj! To mnie zjedzą - Tyś też zjadł niejednego szlachcic - Aj waj! To nieprawda, ja tylko zabrał folwark, a szlachcic precz pojechał cały i zdrowy.

***
Towarzysz do biednego hobbita domokrążcy: masz spodnie tak strasznie podarte.. masz! Daruję Ci moje, jeszcze dobre
Dziękuje bardzo ślicznie. Panu dżękuję, ale proszę o jeszcze o jedną łaskę: czy nie mógłby pan tych spodni odetnie odkupić - dam nie drogo, a patrz pan: jeszcze dobre.

***
W miastach nevrackich zaprowadzono teraz za zanieczyszczanie ulic kary, które zaraz ściąga policja. Pan Baggins przyjechał raz do Drengistu, rzucił niedopałek papierosa na peron: ujrzał to policjant i zaraz zażądał 3 zł kary. Hobbit zapłacił mrucząc: jednak porządek jest. 
Stanął na boku i zaczął obserwować czy kto jeszcze naśmieci i karę zapłaci. W ciągu pół godziny policjant ukarał kilkanaście osób i zebrał z kar przeszło 50 zł. 
Baggins zbliża się do policjanta mówiąc: czy nie mógłbym otrzymać przedstawicielstwa tego artykułu na cały Drengist?

*** 
Hobbit do drugiego: jak często Ty się Baggins myjesz?
Ja tak raz na trzy dni.
Ja znów tylko raz na tydzień, ale myję się porządnie czy trzeba czy nie.

***
Lekarz do hobbitki: czym się pani zajmuje?
Wsistkiem
Co pani umie?
Wsistko co trzeba
Leczyć pani umie?
Leczyć? Nawet na czwarte piętro, żeby zarobisz

***
Mały hobbit pyta ojca: tatę! Co to jest etyka kupiecka?
Ojciec: to jest tak. Jak mi kto przez pomyłkę zapłaci o 20 mirianów więcej, to połowę oddam memu wspólnikowi.

***
Bilbo i Merin kąpią się raz w rzecze. Merin: Ty Bilbo! Załóżmy się o 5 tharnich kto dłużej wytrzyma pod wodą? Obaj dają odrazu nurka. Do dziś dnia nie wypłynęli. Uparte hobbity.

***
Po dłuższym pobycie w Nevraście, hobbit Brandybuck chciał przyjąć obywatelstwo nevrastkie. Ale ustawa wymaga, żeby przedtem zdać mały egzamin z dziejów Nevrastu. Egzaminator pyta go jakie miasto jest stolicą Republiki?
- Vinyamar.
Dobrze, a kto u nas jest głową państwa?
Premier
A pan mógłby zostać premierem?
Nie
Dlaczego? Przecież jako obywatel Nevrastu miałby pan prawo.
Tak, ale ktoby mój sklep prowadził?

***
Hobbitta Pippina skazano na dwa lata. Dyrektor więzienia rzekł do niego: może pan tutaj pracować: pleść koszyki, robić pudełka itd., co pan wybiera?
Panie dyrektor! Czy nie mógłbym zając się sprzedażą tych rzeczy jako komiwojażer?
Odpowiedz
#7
SE 102.

Podczas ostatnich rozmów dyplomatycznych z NSD, Minister Mołotula został wywołany do telefonu. Sprytny dziennikarz postanowił troszkę podsłuchać dyplomatę arachnickiego i po cichutku udał się za Mołotulą, po czym stanął obok kabiny, nadstawiając uszu. A oto co usłyszał:

- Oczywiście, Towarzyszu Szeloba.
- ...
- Tak jest, Towarzyszu Szeloba!
- ...
- Z całą pewnością Towarzyszu Szeloba, bezapelacyjnie!
- ...
- Nie, Towarzyszu Szeloba!
- ...
- Absolutnie wykluczone, Towarzyszu Szeloba!
- ...
- Nie i po tysiąckroć nie! Towarzyszu Szeloba!
Dziennikarz postanowił wypytać Mołotula, w czym nie zgadzał się ze Szelobą, co było rzeczą przecież wielce ryzykowną dla polityków arachnickich, a dla przebiegu negocjacji mogło mieć ogromne znaczenie. Wyczuwał sensację... Podszedł więc do Mołotuli i zapytał:
- Panie ministrze Mołotula, nie podsłuchiwałem, ale słyszałem mimowolnie Pańską rozmowę ze Szelobą.
- Taaak? I cóż z tym?
- Mógłby mi Pan powiedzieć, z czym tak się pan nie zgadzał ze Szelobą w końcówce waszej rozmowy? Musiało być to coś wielce istotnego, skoro zdecydował się pan polemizować z wodzem...?
Mołotula zmierzył dziennikarza swym słynnym chłodnym wzrokiem:
- Tak, powiem panu, skoro już pan słyszał rozmowę. Towarzysz Szeloba w końcówce naszej rozmowy pytał mnie, czy są jakieś punkty, w których się z nim nie zgadzam.
Odpowiedz
#8
SE 103

Zmarł Thorin Lenindr 
- z tej okazji serdecznie życzymy wszystkim frakcjom w RWEL powodzenia w nadchodzącej wojnie domowej i wspominamy historie z czasów I Wojny o Szczerbę Magora*!

*I Wojna o Szerbę Magora poza Resarachnią nazywana jest po prostu Wojną o Szczerbę Magora, drugiej jeszcze nie było

Marszałek Żukiewski wychodzi z gabinetu Szeloby zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to skurwysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer Nieświatła i zareagował natychmiast pytając:
- Co powiedzieliście towarzyszu?
Żukiewski na to, że nic.
- No to wrócimy do gabinetu tow. Szeloby i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
- Towarzyszu Szeloba, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Szeloba powiedział "A to skurwysyn wąsaty!".
Szeloba popatrzył na Żukiewskiego i zapytał:
- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?
Żukiewski natychmiast odpowiedział:
- Jak to kogo, Lenindra!
Wtedy Szeloba popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?
Odpowiedz
#9
SE 104

Sekretarz Szeloba z zainteresowaniem oglądał piracką wersję filmu Umbranic - i nie ma co mówić ciekła mu ślinka, smakowici Ci aktorzy, pyszniutcy. Szkoda, że treści jakieś antyrewolucyjne - jakiś abolicjonizm, przecież każdy wie, że jedzenia się nie wyzwala, bo to marnotrastwo dobrego mięska. Jako, że kraj zelektryfikowany zdecydował iż po odpowiednim dubbingu, który naprawił treść filmu zostanie on wprowadzony do kin - rzecz jasna w wersji odpowiedniej politycznie - Di Caopio będzie porwanym z resarachnickiego obozu pracy do którego chce wrócić jako przodowy puszkowy, natomiast Kar-Vinsdil zorganizuje ucieczkę wolnych ludzi z Umbaru do obozów Resarachnii.

A i oczywiście - u nas Di Caopio nie umrze na drzwiach, będzie żył dostatnio!
Odpowiedz