Wydarzenia
#11
10001

Kawaleria Rohirrimów jest najwspanialsza. Najlepsza. Najdoskonalsza.

...to czemu wdeptujemy w ziemię jakichś dzikusów na samochodach (pfff!), zamiast pruć po chamskich karkach... właściwie, czemu kogoś wymieniać: po prostu kogoś rozjechać!
Elity są niezadowolone, ludność jest niezadowolona, tylko pobór idzie nieco lepiej, bo spokojniej...

Ale i nawet nasi kulturni układają piosenki nakłaniające do wojny. Z kimś. No. dawaj!




Uwielbiam, kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał,
Spod kopyt pryska taki syn -
Dalej ich prać i gnać ich w dym -
To lubię i to śpiewam;

(...)
Uwielbiam, kiedy hardy pan
Na wrogie szyki leci sam;
Koń parska, rycerz tnie za dwóch,
W drużynie dziarski rośnie duch,
Bo przykład to nie lada;
Rycerzem się zaczyna być,
Gdy można rąbać, kłuć i bić,
Co wielką radość sprawia;
A kto się boi, ten i sam
Jest prostak, tchórz i zwykły cham!


//+4K+ za piosenki o walce.

+4k rekrutów, bo jednak się bardziej garną jak nie walczymy.

A jak w przyszłej turze nie będzie wojny - nie, to co teraz to jest jakaś popierdółka a nie kiler! - to będziesz miał takie demonstracje społeczne gości co żyją chwałą dawno i słuszno minioną, że wizyty górników w Warszawie w latach 90. będą przy tym jak oaza młodych.
Odpowiedz
#12
10001

Królestwo Rohirrimów zasłynęło w ubiegłym roku jako wielki darczyńca pomocy materialnej i wsparcia technicznego (darowany nowoczesny okręt) dla Gondoru. Należy też zaznaczyć że i poza tymi wymiernymi wykazami przyjaźni dla Gondoru, Rohirrimowie gwarantowali też niepodległość Rycerzy Gondoru - nie  żeby w oczach kogokolwiek wyglądała na zagrożoną przez państwa nie-orcze, ale na arenie międzynarodowej uznano to za mały gest.

//Rohirrimowie: 6 wpływu w Gondorze
Reputacja +2.

Proszę pamiętać o wpisaniu wpływu w odpowiednim jawnym temacie. To dotyczy oczywiście wszystkich, ale jak już daję w jawnych to głośniej napomknę.
Wpływ ujawniony cichociemnie dopiero przy dominacji uznam za niedominujący - za cichociemność.

***   ***   ***

Wielkie wydarzenie kulturalne w Konstantynopolu, jakim były wyścigi konne w połączeniu z aukcją, nie tylko podtrzymały sławę rohirrimskich koni, ale też opromieniło Złoty Dwór blaskiem znamienitych gości.  Szczególną uwagę wzbudzili egzotyczni goście - Prabhos Soter z mężem, z Neobaktrii - ale też i wojownicza księżniczka Brunhilda oraz reprezentujący Ligę Fenniańską "dżokej", Luigh MacDirr. Ten ostatni zwłaszcza, mimo wykonywanej profesji wykazywał się manierami na wysokim poziomie i ewidentnie szlachetnym pochodzeniem. Zdecydowanie przełamało to pewne lody rohirrimskich elit wobec "afrontu" wysłania "ledwie dżokeja"; może pewnym powodem tego było to jak ten człowiek jeździ, no naprawdę, jakby miał lepszego konia to wygrałby wyścig...

Warto zaznaczyć, że duża część dostojnych gości jest zainteresowana dalszym/ponownym pobytem w Konstantynopolu i okolicach - Prabhos Soter nie ukrywa, że wynajęty pałacyk w Konstantynopolu uczynił nieoficjalną "ambasadą" Neobaktrii na Europę, przynajmniej dopóki nie nawiąże kontaktu z większą ilością państwa. Zaś Księżniczka Brunhilda zaprzyjaźniła się z córką arcykapłana Samarytan Irit ben Gurion i planują wspólnie wyruszyć do Gondoru i z powrotem - za każdym razem za swego rodzaju bazę obierając Konstantynopol... a ma im w tym towarzyszyć Isildur z Gondoru, bo jego naturalnie wzywają obowiązki. Warto zaznaczyć, że tego rodzaju zainteresowanie Konstantynopolem przynosi mu pewnego blasku.

//+5 mln $ na cele charytatywne.
+2% dochodu na 10002 (te wydawane masy pieniędzy przez bogaczy... w tym przez Rohirrimow by pokazać że też potrafią uczesać nie tylko konia...)
+6 KP LUB +12K+ [K+ nie jest wliczane jako "dochód" - nie powoduje przekroczenia progu do cech itp. Just K+].
+cecha jawna czasowa
Odświeżona sława koni (10k1-10k3) - Nasze konie (jeden "pakiet" na rok) użyte w zagranicznym wydarzeniu kulturalnym dają olśniewający, reprezentacyjny efekt. Jeśli zachowamy je dla siebie, otrzymujemy +2KP. [Sławę oczywiście można i dalej odświeżać, ale w sytuacji wojny w naszych granicach i/lub wojny na wielką skalę w Europie jest to trudniejsze]
Ps. Użycie u siebie wewnętrznie jest domyślnie w dużych wydarzeniach i to jest właśnie to ww. ewentualne +2KP.

+2 wpływu w dwóch dowolnych krajach NPC których przedstawiciele przybyli na aukcję (poza Gondorem, w nim nie; jeśli jednym z wybranych krajów są Samarytanie, to tylko +1).

+ cecha wzajemna dla Królestwa Rohirrimów i dla Ligi Fenniańskiej (@Vaiar)
Daleka więź szacunku i przyjaźni Rohirrimów z Fennianami - Wzajemne wizyty dobrze urodzonych wysokich przedstawicieli mogą generować efekty fabularne* [raz na turę]. Wzajemne negatywne kroki dyplomatyczne kosztują 5KP więcej.
*- niefabularne KP, K+; fabularne śmieszki od MG, hiszki od MG, ceszki od MG. Zależnie jakie to będą wizyty i czy z polotem. Bez polotu to może udawajcie że cechy nie ma, ok?
Odpowiedz
#13
10k1

[Obrazek: 0fc2b2c3-08af-4d6c-9464-e54bf07736c1_f1400x900]
sprytne rozwiązanie w jednym ze żłobków przy szpitalu

//Zgodnie z: Wynik aukcji koni i balu

Charytatywny Fundusz Opieki, który pomaga ofiarom głodu i ubóstwa w rejonach najbardziej potrzebujących, został zasilony astronomiczną kwotą 5 mln $ zebranych podczas charytatywnej aukcji. Kolejne 7 mln $ (//Monarcha musi dać więcej niż jacyś obcy przybysze) na ten szczytny cel przekazuje Stewenus Treworus Król. Pieniądze te posłużą do wsparcia bezpośredniego samorządów prowincji Królestwa na organizację miejsc pracy dla osób bezrobotnych znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Przedsiębiorcy dostaną specjalne dofinansowanie przy zatrudnianiu Rohirrimów, którego wysokość będzie zależna od długości zatrudnienia oraz ilości osób zatrudnionych. Wsparcie dotyczy też bezrobotnych, którzy założą własne przedsiębiorstwa. Osoby zatrudnione, które przez to nie będą mogły opiekować się swoim potomstwem, mogą liczyć na dodatkowe wsparcie związane z bezpłatną opieką ich dzieci np. w żłobkach i przedszkolach.
Bezpośrednią pieczę i kontrolę nad wydatkowanie pieniędzy pełni Charytatywny Fundusz Opieki.
//w sumie 12 mln $ na ten cel
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."
Odpowiedz
#14
10k1

Mimo przywiązania do koni przez Rohirrimów oraz głęboko zakorzenionej tradycji, która sięga zamierzchłych czasów, w całym Królestwie ostatnimi czasy panuje niezwykły wzrost zainteresowania nauką i eksperymentami (co czasem kończy się np. tym: kunik1 lub kunik2[na całe szczęście żaden konik nie ucierpiał, a tylko wielu ludzi rozerwało]). Od zawsze cały naród zdawał sobie sprawę z tego, że Rohirrmowie są najlepsi we wszystkim, ale dopiero teraz do tego "wszystkiego" doszedł rozwój naukowy i innowacje!


//odblokowuje cnotę: innowacyjni
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."
Odpowiedz
#15
10001

Spacery. Rohirrimowie lubią spacery, prawda? Jak wielu ludzi. Co prawda większość ludzi na świecie myśli że tak jak każdy koczownik ADNOCu jeździ samochodem nawet do toalety (najwyżej przesiadając się na quada), tak każdy Rohirrim nawet się załatwia z konia (co owocuje w całej Europie w żarty o rohirrimskich kobietach...); ale prawda jest taka, że czasem i Rohirrimowie chodzą na piesze spacery, a nawet niektórzy je lubią.
I jeden z takich - dziwaków jak na standardy Królestwa R. - Gador syn Shrimpy - mieszkaniec Feorolondu, bardzo lubił spacery, nawet bardziej niż jazdę konną. Zwłaszcza lubił wdrapywać się na leżące niedaleko jego domu granitowe i betonowe wzgórza; zwłaszcza te wzgórza ze starożytnych betonowych płyt, połamanych betonowych elementów i postumentów budziły w nim jakieś ukryte struny duszy...

No ale dla sąsiadów był cholernym dziwakiem.
...i co z tego? Miał te swoje Betonowe Wzgórza kilkanaście kilometrów od granicy z Portą i tam chodził jak świstak jakiś.
Do czasu aż źle stanął i wpadł do dziury. Do ciągu jaskiń z betonu w/pod Betonowymi Wzgórzami. Gdy znalazł sobie jakąś starożytną drabinę ze stali nierdzewnej i wyszedł - no to widać po nim jego niskie pochodzenie: rozpowiedział co znalazł. Zanim minęły trzy kolejki kumysu, w tym dwie postawione za opowieść, już cała wioska wiedziała, że Gador znalazł ciągi jaskiń pełne drogich kamieni, starożytnych metali, starożytnego plastiku*, złota i tym podobnych rzeczy...

...kiedy gubernator Feorolondu się dowiedział, policja konna otoczyła wzgórza i wyrzuciła większość poszukiwaczy skarbów, którzy przyszli z kilofami i łopatami; tylko dla kurtuazji zostawiono Gadora, bo ten świr przyszedł ze świecami i notesem, bo chciał robić mapy jaskiń a nie wynosić skarby. Do czasu reakcji władz Królestwa gubernator wyraził personalną zgodę.
Tymczasem sprawa czeka na reakcję Króla i rządu centralnego.

//* - nie jak nasz, a raczej plastik 2.0: lepszy bo trwalszy.

W jaskiniach znajdują się skarby które będzie można wydobywać wiele lat (z perspektywy PNW: do końca gry). Skarby to - złoto, drogie metale, klejnoty, dzieła sztuki sprzed Upadku (reprodukcje, ale mające 10k+ lat...) ... -> mln $, surowce rzadkie, K+. proporcja różne i nawet jakiej skali to za cholerę teraz nie wiadomo, ale wartości przynajmniej 6 mln $ na turę (absolutne minimum).

Po zorganizowaniu wydobycia będzie nadana cecha jawna, ale należy zaznaczyć że nawet w wypadku działań wojennych w prowincji będzie przyznane minimum 1 mln $ na każde 2 miesiące kontrolowania (z premią dla posiadającego na początku roku).
Odpowiedz
#16
10001

Utworzenie Charytatywnego Funduszu Opieki zostało przyjęte pozytywnie w społeczeństwie. Jednakże jego efekt na wydajność pracy nie wydaje się tak duży - bardziej na zabezpieczenie socjalne i przyrost naturalny... ale i to w formie ograniczonej, z uwagi na ograniczone fundusze.
Warto zaznaczyć, że fundusze są wydawane ostrożniej (mniej efektownie) niżby to można robić z uwagi stałą pulę funduszy, bez szansy na dodatkowe dopływy pieniędzy.

//+1KP

+ 5% siły ludzkiej (ale czasowo: do 1104 włącznie) LUB +1% przyrostu naturalnego przy najbliższym podliczaniu.
Wybór proszę podjąć w rozmowach w MG w tej turze.

UWAGA: proszę nie traktować tego jak przelicznika funduszy do efektu w skali liczby ludności. Trochę tak, trochę uwzględniam warunki lokalne, aktualny przyrost i rzucam okiem by ocenić na kostkę - czy jakoś tak.
Odpowiedz
#17
10k1

[Obrazek: ghost-rider250-highresscreenshot00001.jpg?1554263807]

Rohirrimskie Towarzystwo Przyjaciół Archeologii i Domów Aukcyjnych (RT-PAiDA) przy pełnej aprobacie Króla, bezpośrednio zajęło się odkrytym stanowiskiem. Pan Gador syn Shrimpy dostał odpowiednie upoważnienie (jakby mu było potrzebne) do poruszania się po ruinach. Osobna służba zajmie się doCHODZENIEM! dlaczego Pan Gador chodzi na spacery w tak dziwny sposób tzn. bez konia i nie konno.

Prawo stoi dość jasno na temat skarbów znalezionych w ziemi oraz rzeczy starszych niż 100 lat. Otóż dopóki ktoś nie zgłosi tego do służb lub do urzędu to sobie ma. W tym wypadku od momentu pojawienia się na miejscu policji konnej, wszystko co znajduje się na stanowisku należy do Królestwa. RT-PAiDA rozpocznie jeszcze w tym roku, a właściwie natychmiast wydobycie i "zabezpieczenie" wszystkich dóbr. Zabezpieczenie oznacza sprzedaż rzeczy niecennych kulturowo z punktu widzenia Rohanu, Tolkienizmu i Koni. Wszelkie potencjalne (dotyczące jakichkolwiek religii, które akceptowane są przez nasz rząd) dewocjonalia będą oceniane i przekazane lub sprzedane wspólnotom religijnym. Reszta pozyskanych surowców zostanie przekazana na cele naukowe (plastyk 2.0), wojskowe (lepsze strzemiona!) lub cywilne (bibeloty na sprzedaż). W przypadku najcenniejszych znalezisk obowiązuje zasada pierwszeństwa Króla, który może sobie coś zabrać.

//organizujemy wydobycie
  szczegóły na TFie
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."
Odpowiedz
#18
10k1

Rozmowy z FYROM

[Obrazek: Pillati_A_highlander_with_bagpipes.jpg]

Zacięte walki w dziczy prowincji o kodowej nazwie D23 były solą w oku kolonizatorów oraz żołnierzy. Nikt nie chciał wieloletniej walki o każde wzgórze i las poświęcając konie i ludzi w walce o... krzaki. Fyromczycy jak siebie zwą tambylscy górale zostali częściowo wyparci ze swoich ziem, ale ich ferwor walki jedynie wzrósł, a z uwagi na braki w młodych mężczyznach, do walki wcielono też kobiety, dzieci i starców.
Gdy tylko informacja o tym (podobno przeważyła informacja o możliwych dalszych stratach koni i zjadaniu ich przez tambylców) dotarła do Stewenusa Treworusa Króla, posłał on wybitnego dyplomatę Flokiego:

[Obrazek: floki-details-enrico-bisetto.jpg]

któremu dość sprawnie udało się przekonać wodza FYROMu Filksandera do pewnych ustępstw. W związku z powyższym ogłasza się co następuje:
Królestwo Rohirrimów zawiera przymierze z Ludem FYROMu,
niech nastanie pokój między naszymi ludami,
prowincja (D23) Fyromlond zostaje włączona do Królestwa,
ziemie Fyromian zostały wykupione lub oddane im w wieczyste użytkowanie jako rezerwaty,
FYROMianie zobowiązują się do nie jedzenia koni,
Wódz Filiksander pojedzie do Konstantynopola i złoży hołd Królowi, a następnie otrzyma szlachectwo, a jego ród zostanie wpisany do księgi niskich Rodów,
FYROMianie będą płacić podatki, służyć w wojsku* i będą podlegać prawom Królestwa.

Podobno ceną za pokój była relokacja części co bardziej krewkich kolonistów na drugą stronę kraju.


//-7 mln$ , -3KP, -4,5k rekrutów, -1 sprzęt piech0, -5Z
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."
Odpowiedz
#19
10k1

BLOKADA CIEŚNINY BOSFOR I MORZA CZARNEGO

[Obrazek: x314583_r2_940.jpg.pagespeed.ic.MP5dohqxW3.jpg]
widok na cieśninę i projektowany most


Królestwo Rohirrimów uprzejmie ogłasza, że cieśnina Bosfor zostaje zamknięta dla handlu niewolnikami z uwagi na zagrożenie przemytu niewolników do Moskwa-dur. Powyższe dotyczy statków wpływających do Anduiny (choć ta jest pod kontrolą Gondoru) jak i portu w Tanais oraz tamtejszej rzeki. W związku z powyższym statki zmierzające w tych kierunkach mogą zostać poddane krótkiej kontroli lub oględzinom czy nie przewożą niewolników. W razie ujawnienia lub zgłoszenia transportu niewolników, statek zostanie zawrócony. Zwiększamy także kontrolę statków w okolicy Tanais.
"All strange and terrible events are welcome, but comforts we despise. My honour was not yielded, but conquered merely. I will not be triumphed over."
Odpowiedz
#20
10001

W związku z tym jak wyszły na jaw interesy naszych przemytników w Porcie... to mogliśmy ich opodatkować!

Niestety, należy zaznaczyć że te dochody więcej mogą nie wystąpić, bo głupi muzułmanie działają jakby ktoś im pszczołę do gaci wrzucił. A przecież to tylko alkohol i wieprzowina... i odrobina zakazanych wszędzie, ale nie sprzedawanych rohirrimom przecież substancji...
Autorytety ze świata biznesu podkreślają, że jak najbardziej sprzedaż wieprzowiny i alkoholu do Porty powinna być wspierana, a nie zakazana, bo tamte dranie przecież nie uważają że jedzenie koni jest złe, a tylko że jedzenie świń. Skandal!

//+5% dochodu na rok 10001. Ale jestem miły!

Wszelkie akcje wobec ocalałych z obław niezależnych przedsiębiorców niestety będą miały wyższy koszt w KP: tak x2 albo x3, zależnie od argumentacji.
Odpowiedz