(2021-12-10, 09:54)Millenium napisał(a): 1) Zasady nigdzie nie mówią wprost o możliwości przebazowania swojego lotnictwa lub statków. Czy istnieje jakaś niepisana zasada, która opisuje to zagadnienie?
2) Chodzi między innymi o zasięgi i możliwość przelotu przez niezdefiniowaną ilość prowincji w celu użycia drugiego lotniska jako tego bazowego.
Przykład: Vive przebazowuje swoje myśliwce do ANZAC - brak zasięgu i do tego sensowne korytarze powietrzne prowadzą przez tereny innych państw.
3) Czy po prostu na potrzeby przebazowania używamy podwójnego zasięgu bo zasięg pozwala na dolot, wykonanie misji i powrót czyli podwójny zasięg ma sens.
4) Jeżeli przebazowanie jest liczone jako podwójny zasięg lub też jest nieograniczone to czy można w ten sposób przebazować pełne wojska samoloty transportowe lub bombowce z nukami?
Ad.1. Zasięg lotnictwa x2. Ale w razie jakichkolwiek problemów samoloty nie wrócą - to lot w jedną stronę.
W wypadku statków sprawa jest bardziej elastyczna, bardziej dozwala się na "nagięcie" zasiegów, ale zasięg x2 jest tutaj, wbrew pozorom, bardziej niebezpieczny - trasę morską łatwiej zablokować, względnie walka manewrowa na akwenie może zużyć paliwa w sposób nadprzewidywalny.
Ogólnie, ja sugeruję nie używać opcji przebazowania jeśli nie musisz - zwłaszcza okręty są wtedy de facto bezbronne (jak Flota Bałtycka pod Cuszimą. Niby nie byli "bezbronni", ale w 4000 km się zrobili). Samoloty mają "łatwiej" - albo się przebiją, albo nie
Ad.2. Trochę odpowiedziałem. Dodam, że wg mnie Vive przetransportował swoje samoloty drogą morską: na jego gmoszkach nie widać żadnej trasy mogącej udawać powietrzną.
Innej opcji niż droga morska nawet nie dopuszczam. Jeśli została tak uznana, osobiście będę wnioskował o modyfikację wojny i nie uznanie tego procederu, bo nie ma takiej kurwa opcji by samolot miał "nieograniczony zasięg". I będę tak długo wnioskował, aż VZ zmieni.
Ad.3. Trochę tak, ale patrz Ad.1. Poza tym dla mnie podwójny zasięg oznacza też rezygnację z zapasów, co jest istotne zwłaszcza dla floty.
Ad.4. Samoloty transportowe - nie można. To znaczy ja się nie zgadzam ani na loty z surowcami, ani z wojskiem: obciążenie za duże, itp itd, a poza tym macie i tak większe zasięgi dla transportowców.
Jak wyjaśnienia mechaniczne nie pasują, to powiedzcie po prostu że jestem ch***m i dlatego nie pozwalam.
Bombowce z nukami teoretycznie można, ale są bezbronne podczas lotu, niezdolne do manewrów (ucieczek) itp.
***
Przebazowanie powinno być opcją bardzo awaryjną, a nie domyślną. To jest opcja na desperackie misje i bardziej określona prawem zwyczajowym jako szara granica prawa niż zasada. Dlatego przebazowanie jest bardzo śliskie i wszystkie negatywne interpretacje MG (samoloty się rozbiły bo napotkały nieoczekiwaną burzę; nasze okręty stoją w dryfie pośrodku morza, a załogi popłynęły pontonami na bezludną wyspę itd) są możliwe do wykonania.
Dodam że w tym wypadku jest to zdawanie się na czyste widzimisię MG d l a t e g o że to nie jest ujęte w zasadach. W szczególnych okolicznościach można zapytać MG "czy to wyjdzie?" ale nawet jak mg napisze że to na pewno wyjdzie, to contra od innego gracza lub drugiego mg może sprawić że nie wyjdzie.
Ostatni przykład: Troll atakował bombowcami na zasadzie misji samobójczej, przebazowania. Nie wyszło z powodu dobrego przygotowania Fanatyka, ale:
- załogi samolotów musiały zostać wcześniej dobrze zmotywowane do misji, bo wiedzieli że nie wrócą (więc będą jeńcami lub zginą). I powiedzenie "mam fanatyków, a wydaję im rozkaz" albo "zastraszam ich, bo mają rodziny" to proszenie się o sabotaż ze strony pilotów, tak by "tak wyszło przypadkiem" że nic nie zrobili.
- Troll tego nie zrobił na granicy zasięgu, ale gdyby zrobił to do granicy zasięgu, to szczęśliwe ustawienie radaru na trasie i zmechIIIplot by go załatwiło, bo samoloty by nie miały paliwa na manewry i zmianę trasy.
- Samoloty tak lecące nie mogą czekać. Napotkają samoloty to nie mogą krążyć. Napotkają burzę tropikalną to muszą wracać. Zakłada się że dowództwo robi prognozę pogody przed wylotem [tak samo przy zrzucie spadochronowym], ale gdy jest dużo warunków innych do ataku (np. Troll określił moment ataku z przyczyn innych, niepogodowych), to bardzo dużo rzeczy może pójść nie tak.
- last but not the least: Jak napisałem Trollowi, wykorzystanie generała z * do planowania i użycia w ataku ma BARDZO mizerne zastosowanie, w praktyce pomijalne: by w czasie ataku wpływać i improwizować, generał musi towarzyszyć samolotom (a na morzu admirał okrętom). Więc w wypadku misji samobójczych, on też odpada.
NIE RÓBCIE KURWA PRZEBAZOWAŃ. Po prostu.
Postępując niezgodnie z tą radą narażacie swoich pilotów i załogi na śmierć lub trwałe kalectwo,
a siebie na ból dupy którego powodem będzie Wasza własna spierdolizna.
Ps. Wszystkim piszącym do mnie na discordzie przypominam, że bywam tam tylko wieczorem. Teraz to dostaję tylko komunikaty na maila, że ktoś mi coś napisał i po jednej wiadomości