2024-04-16, 00:06
100 SE
Wiersz napisany przez jednego z bardziej natchnionych, ale bardzo idealistycznie nastawionych młodych poetów w czasie agoge:
Pała buch
Słudzy w ruch!
Najpierw powoli, jak żółw ociężali,
Aż brzęczy nad nimi bacik zuchwale,
I nadzorca wali i gna coraz prędzej
I stuka i puka, łomocze i pędzi!...
Na pole, na pole, na pole na wprost!
Bawełnę tu zbierać, taki wasz los!
(...)
A skądże to, jakże to, czemu zbiera?
Czemu Sługów tłum kulasami przebiera?
Że czasem tylko ktoś wali buch buch?
To miska gorąca wprawiła ich w ruch!
Ta miska na którą pracować w pot czoła
Co porusza wielkie postępu koła,
To łaska Numenoru i jego wielkiej rasy,
Wyżywia i odziewa wdzięczne Sługów masy!
Źródło grafiki: boli-blog.pl
*** *** ***
Fragmenty z wywiadu z podkrólem Anarthornem, ex-królem Gondoru, poddanym Króla Numenoru:
(...)
Reporter: Większość z nas, Numenorejczyków, to dobrze pamięta, ale mógłby przybliżyć czytelnikom Wasza Wielmożność czasy upadku Królestwa Gondoru?
Anarthorn: Chińska szarańcza wychynęła ze stepów znienacka, pustosząc wszystko przed sobą, mordując, porywając i niszcząc. Kiedy zaatakowali nasze pozycje w Ithilien i Anorien, byliśmy zmuszeni się cofnąć dalej na południe. Potem padło Minas Tirith, a w końcu i osamotniony garnizon w Osgiliath…
R: A co z Mordorczykami? Twierdzą że są Dunedainami i przebąkiwali wtedy o braterstwie z Gondorem.
A: Oczywiście, że ze swojej stolicy w Minas Ithil nawet nie kiwnęli palcem! Momentalnie doszli do dobrych kontaktów z przybłędami ze wschodu, a jedynym krajem który wyciągnął rękę do zdesperowanych Gondorczyków, moich dawnych poddanych, było Imperium Ludzi - Numenoryjska Strafe Dobrobytu. Do ogarniętego chaosem Pelargiru przybyły posiłkowe siły NSD, które początkowo nie wiedzieliśmy jak powitać, ale szybko się nauczyliśmy jak należy: z kwiatami i wdzięcznością, o tak! Bardzo jestem wdzięczny Numenorowi za uratowanie mojego życia i mojej rodziny, za zapewnienie godnego życia i awans na obywatela Numenoru…
R: Proszę nie czytać z kartki, proszę mówić swoimi słowami, Wasza Wielmożność.
A: Oczywiście. Numenor i światły patronat króla Ar-Abattârika tchnął w nas, Gondorskich Dunedainów nowe życie. Pozwolił nam zrzucić fałszywą tożsamość dawnego Gondorskiego narodu i przybrać prawdziwą, Numenoryjską. Nasz tożsamość była jak pył na wietrze, jak poglądy chińskiego komunisty albo słowa Shire’skiego polityka. Ale teraz nasza tożsamość jest solidna, wykuta w stali i żelazie, wytraw…
R. Dziękuję bardzo, Wasza Wielmożność.
Wiersz napisany przez jednego z bardziej natchnionych, ale bardzo idealistycznie nastawionych młodych poetów w czasie agoge:
Pała buch
Słudzy w ruch!
Najpierw powoli, jak żółw ociężali,
Aż brzęczy nad nimi bacik zuchwale,
I nadzorca wali i gna coraz prędzej
I stuka i puka, łomocze i pędzi!...
Na pole, na pole, na pole na wprost!
Bawełnę tu zbierać, taki wasz los!
(...)
A skądże to, jakże to, czemu zbiera?
Czemu Sługów tłum kulasami przebiera?
Że czasem tylko ktoś wali buch buch?
To miska gorąca wprawiła ich w ruch!
Ta miska na którą pracować w pot czoła
Co porusza wielkie postępu koła,
To łaska Numenoru i jego wielkiej rasy,
Wyżywia i odziewa wdzięczne Sługów masy!
Źródło grafiki: boli-blog.pl
*** *** ***
Fragmenty z wywiadu z podkrólem Anarthornem, ex-królem Gondoru, poddanym Króla Numenoru:
(...)
Reporter: Większość z nas, Numenorejczyków, to dobrze pamięta, ale mógłby przybliżyć czytelnikom Wasza Wielmożność czasy upadku Królestwa Gondoru?
Anarthorn: Chińska szarańcza wychynęła ze stepów znienacka, pustosząc wszystko przed sobą, mordując, porywając i niszcząc. Kiedy zaatakowali nasze pozycje w Ithilien i Anorien, byliśmy zmuszeni się cofnąć dalej na południe. Potem padło Minas Tirith, a w końcu i osamotniony garnizon w Osgiliath…
R: A co z Mordorczykami? Twierdzą że są Dunedainami i przebąkiwali wtedy o braterstwie z Gondorem.
A: Oczywiście, że ze swojej stolicy w Minas Ithil nawet nie kiwnęli palcem! Momentalnie doszli do dobrych kontaktów z przybłędami ze wschodu, a jedynym krajem który wyciągnął rękę do zdesperowanych Gondorczyków, moich dawnych poddanych, było Imperium Ludzi - Numenoryjska Strafe Dobrobytu. Do ogarniętego chaosem Pelargiru przybyły posiłkowe siły NSD, które początkowo nie wiedzieliśmy jak powitać, ale szybko się nauczyliśmy jak należy: z kwiatami i wdzięcznością, o tak! Bardzo jestem wdzięczny Numenorowi za uratowanie mojego życia i mojej rodziny, za zapewnienie godnego życia i awans na obywatela Numenoru…
R: Proszę nie czytać z kartki, proszę mówić swoimi słowami, Wasza Wielmożność.
A: Oczywiście. Numenor i światły patronat króla Ar-Abattârika tchnął w nas, Gondorskich Dunedainów nowe życie. Pozwolił nam zrzucić fałszywą tożsamość dawnego Gondorskiego narodu i przybrać prawdziwą, Numenoryjską. Nasz tożsamość była jak pył na wietrze, jak poglądy chińskiego komunisty albo słowa Shire’skiego polityka. Ale teraz nasza tożsamość jest solidna, wykuta w stali i żelazie, wytraw…
R. Dziękuję bardzo, Wasza Wielmożność.